Tuesday, September 29, 2009

podatki

Cisną mi się na usta słowa „wraca komuna”. Pamiętam czasy, gdy obywatel PRL nie musiał troszczyć się o podatki, co więcej nie miał pojęcia co to jest fiskus.

Błogosławione podatki.


Autorem artykułu jest Richart Grel




W ostatni piątek obiegła kraj informacja, że zgodnie z przyjętą nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz Ordynacji podatkowej, od 2011 r. pracownicy nie będą musieli sami wypełniać i wysyłać rocznego rozliczenia PIT, gdyż zrobią to za nich pracodawcy. Co z tego wynika?

Stara prawda mówi, że w życiu są dwie pewne sprawy pierwsza, że umrzemy a druga, że będziemy płacić podatki. Jakie wspaniałe uproszczenie naszych corocznych kłopotów zgotowali nam nasi parlamentarzyści. Cisną mi się na usta słowa „wraca komuna”. Pamiętam czasy, gdy obywatel PRL nie musiał troszczyć się o podatki, co więcej nie miał pojęcia co to jest fiskus. Potem nastąpił szok, gdy nakazano pracodawcom zmienić system wynagrodzeń tak, by każdy obywatel wiedział ile ze swoich zarobionych pieniędzy daje komu. Chyba ktoś w tym kraju pogubił się trochę w finansach i próbuje tych , którzy swoją ciężką pracą wypełniają dziurę budżetową zrobić w przysłowiowe „bambuko”. Choć wypełnienie corocznego PIT-a dla niejednego było problemem to jednak obecne prawo daje możliwość pozbyć się kłopotu przez osobiste przerzucenie go na pracodawcę. Większość myślących obywateli jednak z pilnością i zatroskaniem raz w roku siada przed kolorowym drukiem i z kalkulatorem w ręku stara się zrobić swoje „uproszczone zestawienie finansowe”. Dlaczego użyłem słowa „uproszczone”? Przypatrzcie się swoim finansom. Czy nie uważacie, że dzisiejszy świat oparty na takim, czy innym pieniądzu nie wymusza na nas podejścia do budżetu domowego jak do budżetu całkiem poważnej firmy. Znalezienie strumienia przychodów, rozchodów, kosztów stałych, zmiennych, wydatków, zobowiązań, aktywów, pasywów itd. jest dylematem dla nie jednej rodziny. Rodziny, która nierzadko borykając się z kredytami próbuje związać koniec z końcem. Ten coroczny około kwietniowy rytuał wypełnienia PIT-a jest wspaniałym wstępem do rozpoczęcia edukacji finansowej. Do nauczenia się jak można coś urwać, czegoś nie zapłacić, zostawić więcej dla siebie. Przestudiowanie corocznego poradnika dołączanego do wypełnianego PIT-a przez Urzędy Skarbowe daje, choć mgliste, pojęcie o możliwościach oraz „kruczkach” finansowych. Choć przez niektórych nazywane inwigilacją, donoszeniem na samego siebie pitowanie pozwala przeciętnemu Kowalskiego z ciekawością stwierdzić „aż tyle zarobiłem, … to gdzie są te pieniądze, … co, ile daje na zdrowotne, … i za co, … czuję się okradziony …”. Czyż nie słychać tych słów w przeciętnym polskim domu. Takie stwierdzenia pomagają otrzeźwieć, choć na chwilę zatrzymać się w szaleńczym wyścigu szczurów i może coś zrozumieć. Wracając do komentowanego w mediach wydarzenia usłyszałem „ im mniej obywatel ma do czynienia z fiskusem tym lepiej”. Ciekawe dla kogo i w jaki sposób? Wiem, wiem!! Odkryłem zamysł wyjścia z kryzysu. Jeżeli obywatel nie będzie obliczał podatku, to nie będzie się orientował ile płaci. A jeżeli nie wie ile płaci to zapomni o tym, że płaci. A jeżeli wie, że nie płaci, to zgodnie z hasłem „bogaci podatków nie płacą”, poczuje się bogaty. Jeżeli obywatel poczuje się bogaty, to i kraj poczuje się bogaty. I tak na tym czuciu przetrwamy kryzys. To jednak wcale nie jest śmieszne.
Gdzie w tym całym pitowym obłędzie spotkać można bogactwo? Czyżby tylko w totolotku? Brak edukacji finansowej i zamknięcie społeczeństwa w ściśle strzeżonych ramach wydaje się celowym działaniem. Praca, system pracodawca – pracownik stała się podstawowym źródłem wiedzy o finansach. Pracownik chce jak najwięcej zarobić widząc pracodawcę jako wroga, który ma pieniądze i nie chce ich dać. Pracodawca spogląda na pracownika jak na nieroba, który tylko czeka żeby dostać więcej kasy za nic. Próbuję odnaleźć w tym sens, gdyż sam dałem się wpuścić w ten wirujący codzienny obłęd praca – dom – praca – dom …. Jak bardzo jesteśmy od najmłodszych lat nasterowywani na pracę obrazują chociażby powtarzane przez naszych rodziców, dziadków i wychowawców powiedzenie: „bez pracy nie ma kołaczy”, „ucz się i pracuj a szczęśliwym będziesz” itd. Ile jeszcze musi minąć lat gdy na pytanie nauczyciela w podstawówce kim chcesz być w przyszłości, zamiast strażakiem, pilotem, kolejarzem, żołnierzem, lekarzem, pielęgniarką usłyszymy bogatym i szczęśliwym człowiekiem. Gdy zamiast maszyn do pracy na dodatek czekających w pośredniaku nasze szkoły zaczną wypuszczać ludzi z ideami tworzenia przyszłości. Ideami w których marzenia i myśli jest w stanie urzeczywistnić, no może nie każdy, ale co drugi, co trzeci obywatel tego kraju. Walkę ze zbiurokratyzowanym systemem nie powinno się rozpoczynać od odcięcia obywateli od wywartościowania swojej pracy. Uproszczenie systemu podatkowego nie polega na przerzuceniu obowiązku z pracownika na pracodawcę. Być bogatym to nie znaczy zapomnieć o podatkach.

Artykuł pochodzi ze strony www.richart.dbv.pl .


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Thursday, August 13, 2009

Podatki

Podział podatków zgodnie z pierwszym kryterium umożliwia określenie specyfiki systemów podatkowych z punktu widzenia roli, jaką odgrywają te świadczenia. W ramach przedmiotu opodatkowania wyróżnia się podatki dochodowe, przychodowe oraz podatki majątkowe i konsumpcyjne.

Podatki dochodowe stanowią najczęściej stosowaną formę opodatkowania. Nakładane są na dochody podatników rozumiane jako nadwyżka przychodów nad kosztami ich uzyskania. Obciążają wszystkie dochody płatników uzyskiwane z różnych źródeł. Skomplikowana konstrukcja tego podatku wiąże się dużą ilością ulg i zwolnień Do zalet podatków dochodowych należy to, że charakteryzują się one znaczną elastycznością: osiąganie wysokich dochodów pozwala obiektywnie na płacenie dużych kwot podatku, dochody niewielkie to i niewielki podatek, a brak dochodów w ogóle eliminuje. Do tej grupy podatków zalicza się podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) oraz podatek dochodowy od osób prawnych (CIT).

Podatki przychodowe nakładane są na wszystkie przychody brutto, bez uwzględnienia kosztów ich uzyskania. Zwykle przyjmują formę opodatkowania wstępnego, ponieważ w chwili jego pobierania nie jest znana ostateczna wielkość dochodu. Podatek od gier
i zakładów wzajemnych jest przykładem tego rodzaju świadczenia.

Do podatków majątkowych zalicza się te, w których obowiązek podatkowy wynika z posiadania lub zmiany stanu posiadania majątku. Zaletą podatków od posiadania majątku jest duża przewidywalność możliwych do osiągnięcia za ich pomocą wpływów podatkowych, co zapewnia stabilność opodatkowania.

Podatki konsumpcyjne pobiera się na etapie wydawania dochodu, gdyż są nakładane na produkty i usługi będące przedmiotem obrotu. Z formalnego punktu widzenia płatnikami podatku konsumpcyjnego są producenci, sprzedawcy lub usługodawcy. Jednak pod względem ekonomicznym obciążają one nabywców towarów czy usług, ponieważ podatek wliczany jest w cenę produktu bądź usługi. Podatek VAT, akcyzowy oraz podatek od wybranych towarów luksusowych stanowią przykłady tej grupy podatków.
http://www.webshock.com.pl/podatki/

Wednesday, August 12, 2009

OFE

Kto zarządza funduszem, czy zarządzający aktywami miał wcześniej jakieś sukcesy inwestycyjne
Politykę inwestycyjną funduszu. Zarządzający aktywami OFE powinien zabiegać, aby w całym okresie inwestycyjnym, niezależnie od koniunktury giełdowej, portfel zachował taką strukturę, która zapewni maksymalną stopę zwrotu przy akceptowanym poziomie ryzyka


Kryterja wyboru OFE


Autorem artykułu jest Rafał Błażejewski




Artykół ma ułatwić wybór OFE. Jeżeli chcesz mieć wysoką emeryturę poznaj kryteria ważne przy wyborze bądź zmianie funduszu.
Wybór Otwartego Funduszu Emerytalnego to jedna z najważniejszych decyzji inwestycyjnych w życiu. Dobry Fundusz Emerytalny pozwoli na skuteczne pomnażanie kapitału, ponadprzeciętne zyski oraz bezpieczeństwo finansowe.
Jakimi kryteriami należy się kierować przy wyborze OFE? Jak podjąć przemyślaną decyzję? Co zrobić żeby wybór funduszu nie przypominał nam totolotka? Odpowiedź wydaje się prosta, trzeba przeprowadzić analizę Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jednak nie jest to wcale takie łatwe zadanie.
Analizę funduszu przeprowadzamy poprzez analizę retrospektywną (analiza przeszłości) oraz analizę projekcyjną czyli to jak fundusz najprawdopodobniej będzie się zachowywał w przyszłości.
Przeprowadzając analizę retrospektywną bierzemy pod uwagę:
Stopę zwrotu w długim horyzoncie czasu, najlepiej kilka lat bądź od początku działalności Otwartego Funduszu Emerytalnego. Analiza wyników OFE według kryterium rocznej stopy zwrotu jest błędem, który może stanowić fałszywy oręż w rękach nieuczciwych akwizytorów.
Analiza hot hend czyli analiza efektu dobrej passy. Efekt ten zakłada, że fundusz, który osiągnął w pewnym okresie czasu stopę zwrotu wyższą niż obliczona mediana zwrotów wszystkich funduszy za ten okres, będzie kontynuował swoje wyniki w następnych okresach. Trwałość wyników osiąganych przez fundusze ma duże znaczenie dla przyszłych emerytów.
Współczynnik beta jest miarą zmienności funduszu odniesioną do reszty rynku. Inaczej mówiąc jest to miara ryzyka związana z danym funduszem. Jest to współczynnik informujący, z jaką siłą stopy zwrotu funduszu reagują na stopy zwrotu indeksu WIG. Jeżeli współczynnik beta danego funduszu jest większy niż 1 , to stopa zwrotu tego funduszu wzrasta (lub spada) w przybliżeniu o więcej, niż stopa zwrotu czynnika objaśniającego - indeksu giełdowego (jest to tzw. walor agresywny). Zatem należy ten walor posiadać w czasie dobrej koniunktury i nie należy go posiadać w czasie złej koniunktury. Jeżeli beta danego OFE jest ułamkiem z przedziału (0,1) , to stopa zwrotu tego funduszu wzrasta (lub spada) w przybliżeniu o mniej niż stopa zwrotu czynnika objaśniającego (jest to tzw. walor defensywny). Zatem tego funduszu nie należy posiadać w czasie dobrej koniunktury i można ewentualnie posiadać w czasie złej koniunktury. Jeżeli współczynnik beta danego funduszu jest liczbą ujemną, to stopa zwrotu tego funduszu spada (rośnie), gdy stopa zwrotu (zmian) indeksu wzrasta (spada). Zatem ten walor należy posiadać w czasie złej koniunktury i nie należy go posiadać w czasie koniunktury dobrej.
Analiza sytuacji kryzysowej czyli to jakie wyniki inwestycyjne osiągał Otwarty Fundusz Emerytalny w czasie giełdowej bessy.
Odchylenie standardowe jest to miara statystyczna odzwierciedlająca stopień rozproszenia stóp zwrotu wokół średniej w zadanym okresie. W praktyce stosowana jest jako miara ryzyka. Zakłada się, że im odchylenie jest mniejsze tym fundusz zarządzany jest bezpieczniej (jego wyniki podlegają mniejszym wahaniom). Porównując dane dwóch funduszy należy brać pod uwagę zarówno stopę zwrotu jak i odchylenie od średniej. Jeżeli dwa fundusze przynoszą taki sam zysk, należy wybrać ten z mniejszym odchyleniem standardowym.
Po retrospekcji przeprowadzamy analizę projekcyjną. Przy analizie projekcyjnej należy wziąć pod uwagę
Kto zarządza funduszem, czy zarządzający aktywami miał wcześniej jakieś sukcesy inwestycyjne
Politykę inwestycyjną funduszu. Zarządzający aktywami OFE powinien zabiegać, aby w całym okresie inwestycyjnym, niezależnie od koniunktury giełdowej, portfel zachował taką strukturę, która zapewni maksymalną stopę zwrotu przy akceptowanym poziomie ryzyka. Jednym z możliwych sposobów dywersyfikacji części akcyjnej portfela jest zróżnicowanie wybranych grup akcji według kryterium faz ruchu ich cen. To oznacza, że w każdym czasie w portfelu powinny znajdować się akcje spółek, których kursy są w różnych fazach ruchu. Zarządzający, przewidując dobrą koniunkturę dla grupy wybranych spółek w przyszłości, powinien rozpocząć ich akumulację odpowiednio wcześniej, kiedy nie są jeszcze doceniane przez “rynek”. Tylko wówczas może kupić je po atrakcyjnie niskich cenach. Jednocześnie powinien zmniejszać udział tych spółek w portfelu, które ciesząc się powszechnie dobrą opinią uczestników rynku przeżywają silne wzrosty swoich kursów. Taka strategia zapewni mu zamykanie pozycji po atrakcyjnie wysokich cenach.
Strukturę portfela inwestycyjnego czyli to czy portfel inwestycyjny jest dostosowany do obecnej sytuacji makroekonomicznej.
Wybierając bądź zmieniając OFE powinniśmy wybrać ten fundusz który osiągnął wysoką stopę zwrotu w długim okresie czasu, który w czasie trwającej bessy tracił najmniej, którego strategia inwestycyjna przewiduje osiąganie wysokich zysków przy minimalnym ryzyku inwestycyjnym. Należy unikać „dużych” funduszy emerytalnych atrakcyjniejsze są fundusze małe i średniej wielkości. Jeżeli fundusz emerytalny, którego jesteś członkiem nie spełnia tych podstawowych kryteriów to zastanów się nad jego zmianą. Formularz zmiany OFE znajdziesz tutaj.



---

Rafał Błażejewski

Protecta Polska Sp. z o.o.



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Monday, August 10, 2009

Makler

Wybieranie polisy ubezpieczenia na życie jest znacznie łatwiejsze gdy masz właściwego brokera. Robią oni badania dla ciebie, odszukując najlepsze rozwiązania .

makler zdj. fotolia

Co jest Kosztem dożywotniego maklera ubezpieczeniowego?
autorem artykułu jest Dawid Bułakowski
Brokerzy i agenci ubezpieczeniowi są najróżniejszy. Agenci zatrudnieni są przez jedno przedsiębiorstwo. Ponieważ pracują oni dla konkretnego przedsiębiorstwa, promują produkty dla tego biznesu. Wskutek tego, agent ubezpieczeniowy nie zapewnia zbytu produktom dla konkurencyjnego towarzystwa ubezpieczeniowego. Dożywotni maklerzy ubezpieczeniowi są w rzeczywistości mediatorami między klientem a firmami ubezpieczeniowymi. Więc, oni nie pracują dla jednego konkretnego przedsiębiorstwa. Przez co przeszukują oferty wielu firm, odszukując najmniej drogą polisę ubezpieczenia na życie, która pasuje do jakichkolwiek specyfikacji które umieściłeś.
Wybieranie polisy ubezpieczenia na życie jest znacznie łatwiejsze gdy masz właściwego brokera. Robią oni badania dla ciebie, odszukując najlepsze rozwiązania . Brokerzy zwykle otrzymują swoją prowizję od towarzystwa ubezpieczeniowego jeśli oni wydadzą wyrok w sprawie klienta, ale mogą pobierać jakieś opłaty alternatywne. Zasadniczo, jednakże, maklerzy ubezpieczeniowi zarabiają swoje pieniądze dzięki komisjom, i firmy ubezpieczeniowe składają takie. Kurtaż ubezpieczeniowy już jest włączony w koszt premii i każde towarzystwo ubezpieczeniowe ustawia jej wysokość. Jednakże, powinieneś zdecydować wystarać się o taką samą politykę dla siebie bezpośrednio z towarzystwa.
Rebating jest praktyką, która jest zakazana w większość miejsc pomimo niektórzy brokerzy wciąż ją stosują. Z rebating, makler ubezpieczeniowy spuści ich komisje, a następnie przekaże tą oszczędność klientowi. Pomimo że oszczędność może być całkiem kusząca dla niektórych ludzi, to jest to prawdopodobnie nie mądry pomysł aby użyć maklera ubezpieczeniowego na zwroty. Główny powód jest że to jest nielegalne. Na dodatek, rebated ilość jest dochodem podlegający opodatkowaniu , i musiałbyś go
To jest bardzo ważne wybrać prawego maklera ubezpieczeniowego. Negocjuje on z wieloma innymi przedsiębiorstwami, i to pozwala ci mieć szerszy zakres opcji. W dodatku, znają oni od podszewki świat ubezpieczeniowy i może poprowadzić cię w dobrym kierunku. Decydując się na twojego brokera, należy pytać prawo o pytania, i rozumieć dobre odpowiedzi.
Najpierw, określ poziom doświadczenia brokera. Im ma większe doświadczenie, tym ma większę umiejętności by ci pomóc. Nowsi brokerzy właśnie zbierają doświadczenie i moga nie mieć tylu znajomości. Brak doświadczenia może być bardzo kosztowny. Nowsi brokerzy nie mają jak rozległych portfolio stosunków. Brak doświadczenia często wynika też z dezinformacji.
Ustalać czym sąkwalifikacje twojego brokera, i dowiedzieć się z iloma przedsiębiorstwami współpracuje. To może pomóc dawć ci pogląd na to jak dokładne będą ich poszukiwania. Twój broker powinien znać skłonności każdego przedsiębiorstwa. W istocie, lepiej twój broker zna rynek, tym więcej pieniędzy zaoszczędzisz.

--Portal Finansowy
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Thursday, August 6, 2009

Great Way to Invest

Great Way to Invest - The Alternative and Most Effective - Private Mortgage Lending
By Stephanie Garcia

My search for the best channel to invest has come to an end. Let's talk about how your bank makes money today. They take in money on your Certificate of Deposit and then they will turn around and loan money out at a high rate of interest to private lenders who are buying houses. Think about how much interest you can earn if there is a way to cut-out that middle man.

Let's take a $25,000 loan example (from Private Lender Programs) at 10% simple interest you would earn $2,500 in interest over a 12 month period. Now take a bank certificate of deposit at 3.5% that would pay $875 in interest over 12 months. That is a difference of $1,625 by simply removing the middle person, the bank.

There are private firms like "My Investment Capital" who concentrates and primarily focuses on Private Lender Programs. They specialize in buying and selling houses. To buy houses, they prefer to borrow money from private individuals. They pay us for the use of our money; it's really a simple program.

Here's how it works: They look at a property that they want to buy (which they are expert at). They have studied and understood what their criteria's are on buying properties so that they can buy them on a low amount.

And then they borrow money to purchase a property from private individuals, us. As they go to a formal closing; we (on the other hand), gets a mortgage on the home with other important documents.

I am a private lender myself and I pretty much know my way in securing my money. The good thing about this program is how they provide three documents as security: 1.) There will be a mortgage on the house depending on how much it will be a first or second mortgage. 2.) They get hazard insurance on the home and then they will also 3.) Provide a promissory note before proceeding to a formal closing.

After which, they buy the property (Purchase house), fix it and look to put someone in the home that eventually wants to own that home (Tenants/Buyer). Now these customers pay the property or their rent which private firms uses to pay us in any term we choose: 1.) Interest Accruing, 2.) Quarterly, 3.) Monthly.

You will be amazed on how much you can earn by going direct and removing middle-men. I have! I found this information from http://www.myinvestmentcapital.com You can download their slide presentation so you can get a more detailed explanation and a clearer understanding about how this works.

Article Source: http://EzineArticles.com/?expert=Stephanie_Garcia

Sunday, July 19, 2009

Kredyt hipoteczny


dom na kredyt zdj.fotolia
Co to jest kredyt hipoteczny, rodzaje kredytu hipotecznego.
autorem artykułu jest Anna Gumułka
Kredyt hipoteczny ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych poprzez zakup lub remont mieszkania, dopłaty związanej ze zmianą mieszkania lub domu, rozbudowę lub nadbudowę domu mieszkalnego a także możemy taki kredyt przeznaczyć na spłatę kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w innym banku. Głównym zabezpieczeniem takiego kredytu jest hipoteka.
Kredyty hipoteczne możemy podzielić na:
- kredyt mieszkaniowy
- kredyt konsolidacyjny
- pożyczka hipoteczna
Kredyt mieszkaniowy – przeznaczony jest na zakup gotowej nieruchomości, nieruchomości którą możemy użytkować od zaraz, kredyt taki możemy przeznaczyć również na zakup lub budowę nieruchomości, która jest w trakcie trwania inwestycji budowlanej. Kredyt mieszkaniowy można przeznaczyć również na zakup działki budowlanej.
Kredytobiorcą jest osoba fizyczna lub osoby fizyczne z którymi bank podpisał umowę o kredyt mieszkaniowy. Kredyt mieszkaniowy jest kredytem hipotecznym, zaciągniętym na zakup mieszkania, domu. Równocześnie hipoteka nowo zakupionego mieszkania domu jest zabezpieczeniem kredytu.
Kredyt konsolidacyjny - (pożyczka konsolidacyjna) to rodzaj kredytu przeznaczonego na spłatę innych zobowiązań kredytobiorcy. Konsolidacji może podlegać liczny wachlarz kredytów np.: gotówkowe, samochodowe, ratalne, hipoteczne.
Podstawową zaletą konsolidacji jest zamiana kilku kredytów na jeden, zazwyczaj długoterminowy i o niższej stopie oprocentowania.
Banki oferują taki kredyt w dwóch wariantach, pierwszy pozwala na połączeniu kilku zobowiązań, ale jednym z nich musi być kredyt hipoteczny. Taki kredyt konsolidacyjny zabezpieczony będzie wówczas hipoteką na nieruchomości. Drugi wariant łączy zobowiązania wyłącznie o charakterze konsumpcyjnym, a więc pożyczek gotówkowych, zadłużeń na kartach kredytowych, kredytów samochodowych czy kredytów ratalnych.
Celem łączenia kredytów jest zmniejszenie wysokości miesięcznych rat. Dzięki zabezpieczeniu w postaci mieszkania lub domu bank może bowiem udzielić kredytu ze znacznie niższym oprocentowanie.
Pożyczka hipoteczna – dotyczy osób, które są w posiadaniu jakiejś nieruchomości.
Pożyczka jest udzielona przez bank na dowolny cel konsumpcyjny, której zabezpieczeniem jest hipoteka nieruchomości. Prawa do tej nieruchomości posiada pożyczkobiorca, oczywiście te prawa nie mogą być obciążone żadnymi zobowiązaniami kredytowymi.

--
http://www.tani-kredyt.info.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Friday, May 29, 2009

oprocentowanie kredytów


zilustruj swego bloga zdjęciami już od 3zl zarejestruj się tutaj

Banki nie chcą obniżać oprocentowania kredytów hipotecznych
autorem artykułu jest Janusz Foka
Przed rozpoczęciem kryzysu finansowego, gdy główne stopy procentowe dla kredytów w walutach obcych szły w górę, banki szybko podnosiły oprocentowanie swoim klientom. Teraz główne stopy dla najbardziej popularnych kredytów zaciąganych w CHF, USD i EUR poszły w dół, banki udają, że nic się nie stało i oprocentowania nie obniżają.
W najlepszej sytuacji są klienci, którzy mają zmieniane oprocentowane co miesiąc, które w dodatku jest ustalane na normalnych zasadach czyli marża + rzeczywisty LIBOR/WIBOR/EURIBOR. W trochę gorszej sytuacji są klienci, którzy mają aktualizowane oprocentowanie co 3 miesiące lub co pół roku. Dużo gorzej mają niektórzy klienci banku ING, mający stałe oprocentowanie przez pierwsze dwa lata, a dopiero później będą mieli je aktualizowane co miesiąc.
W najgorszej i zarazem najbardziej niepewnej sytuacji są klienci mBanku, którzy zaciągnęli kredyt przed 1 września 2006 r. Otóż mają oni zapis w umowie, że oprocentowanie ustala Zarząd banku i oczywiście jak stopy rosły, to mieli zwiększane oprocentowanie. Dla przykładu, jak główna stopa procentowa LIBOR dla CHF wzrosła o 0,25%, Zarząd podniósł oprocentowanie kredytów o 0,3% - przecież te 0,05% to nic, nawet się nie zorientują – zapewne sobie myśleli. Teraz gdy obniżki stóp procentowych w Szwajcarii były duże i wskaźnik LIBOR spadł poniżej 1%, Zarząd udaje, że o niczym nie wie, jak by się nic nie stało. Ale tym razem klienci się zorientowali i zaczęli szukać sprawiedliwości. Powstały społeczności internetowe skupiające osoby pokrzywdzone przez mBank i MultiBank. Między innymi pod adresem mStop.pl i nabiciwmbank.undergrand.com.pl, zaś sam bank zaczęto nazywać „bankozaurem”.
Sprawa została nagłośniona i Zarząd wyciągnął do nich pomocną dłoń, czyli zaproponował przejście na nowe zasady, ze zmiennym, aktualizowanym co miesiąc LIBOR’em. Wygląda pięknie! Ale jak zawsze bywa w różnych promocjach, gdzieś jest haczyk. Tym haczykiem jest podniesiona marża, która zaczyna się od 3,1%. Niby to nie dużo, ale biorąc pod uwagę obecny kurs franka szwajcarskiego wynoszący 2,95 zł to raty pozostaną dalej wysokie. Posiadacze kredytów w CHF bardzo się cieszyli, jak Narodowy Bank Szwajcarii obniżył tak znacząco stopy procentowe i - jak widać - cieszyli się na darmo. Ich sytuacja materialna może się jeszcze pogorszyć, jeżeli LIBOR CHF zacznie rosnąć, a kurs CHF pozostanie na obecnym poziomie lub także wzrośnie. Oczywiście jest to ryzyko walutowe, które kredytobiorcy powinni brać pod uwagę, w końcu wszyscy przed tym ostrzegali… Problem w tym, że o ryzyku bankowym nie ostrzegał nikt.
Także klienci mający kredyty w złotówkach nie mogą się cieszyć z decyzji swoich banków, dla przykładu: Lukas Bank obniżył oprocentowanie w styczniu dla PLN o niespełna 0,35%, gdy w ostatnim czasie stopy procentowe spadły o 1%. WIBOR 3M wynosi obecnie 5,36%, a WIBOR 3M w Lukas Banku wynosi 6,26%. Takich dziwnych praktyk można spodziewać się po większości banków i przy obecnym stanie polskich przepisów nic nie można z tym zrobić – większy może więcej, a mniejszy jak zawsze jest „dojony”.

--
eduBiznes.pl - Kredyty, inwestycje, wiadomości, artykuły
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Thursday, May 21, 2009

dolar

Informacje o dolarze - historia, ciekawostki

autorem artykułu jest Maciej Kacprzak




Oficjalna nazwa dolara to United States Dollar, a skrót to USD (często zastępuje się go za pomocą znaku $). Dzieli się na 100 centów amerykańskich, a jego nazwa pochodzi od dawnej srebrnej monety - talara. Dolar jest oficjalną walutą USA, Portoryko, Mikronezji, Marianów Północnych, Palau, Wysp Marshalla, Panamy, Ekwadoru, Salwadoru i Timoru Wschodniego. Od roku 1861 można używać każdego kiedykolwiek wyemitowanego znaku pieniężnego w USA.



Wartość dolara oparta była niegdyś na parytecie złota (jednostka pieniądza będąca odpowiednikiem wartości określonej wagi złota). Parytet przyjęty w 1934 roku wynosił 38 dolarów za uncję. W roku 1971 USA wycofały się z tego parytetu. W roku 1972 uncja złota osiągnęła cenę 42 dolarów. W 1973 roku władze USA całkowicie odeszły od powiązania wartości dolara ze złotem - odtąd dolar stał się walutą płynną.



Papier, na którym są drukowane amerykańskie banknoty składa się z około 75% bawełny i 25% lnu (szczegółowy skład papieru jest tajny). Aby był jeszcze trudniejszy do podrobienia w mieszankę papieru wtapia się niebieskie i czerwone nitki. Banknot $100 w obiegu funkcjonuje około 9 lat, żywotność banknotu dwudziestodolarowego wynosi około 4 lat, natomiast $1 niszczy się przed upływem 2 lat. Średnio mennica państwowa musi wymieniać banknoty co 5 lat. W najbliższym czasie banknot o nominale $1 z powodu zbyt dużego kosztu produkcji zostanie zastąpiony monetą $1.



Ciekawostki:



- 15 marca 1988 kurs dolara w Polsce wynosił około 3000 złotych (równowartość 30 groszy po denominacji),

- 31 sierpnia 1988 kurs dolara w Polsce wynosił około 10 000 złotych (równowartość 1 złotego po denominacji),

- 21 lipca 2008 średni kurs dolara według NBP był najniższy w historii i wynosił 2,0220. Kilka dni wcześniej jego nieoficjalny kurs skupu (w kantorze) spadł poniżej 2 zł (do poziomu 1,97 zł).






--

Maciej Kacprzak

www.kursdolara.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tuesday, May 19, 2009

strona główna

Funkcjonalna strona główna w 10 krokach.

autorem artykułu jest Olek Czech




Istnieje wiele barwnych metafor opisujących rolę strony głównej dla witryny www. Niektóre z nich traktują stronę główną, jak okładkę czasopisma, recepcję w budynku firmy, folder reklamowy, dzieło sztuki, czy wizytówkę na świat. Każde z tych porównań jest do pewnego stopnia prawdziwe i bez problemu można znaleźć wiele stron głównych, które doskonale do nich pasują. Biorąc pod uwagę ilość spojrzeń na budowę strony głównej należy zacząć od tego, na co zgadzają się wszyscy . Strona główna jest najważniejszą ze stron każdego serwisu www!



Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych zasad i porad, które pomogą Ci w stworzeniu funkcjonalnej strony głównej, chce abyś właściwie zrozumiał rolę, jaką strona główna pełni w całym serwisie. Dlatego jest to tak ważne, ponieważ roli tej powinny być podporządkowane wszystkie elementy strony głównej. Wiedząc jaką rolę ma do odegrania strona główna można bardziej świadomie stworzyć serwis, który pozwoli znaleźć internautom to, czego szukali, a Tobie cieszyć się korzyściami z tytułu posiadania strony.



Podstawą funkcją każdej strony głównej jest informowanie. Czym zajmuje się firma? Co wyróżnia ją od konkurencji? Jakie korzyści, produkty oraz usługi firma oferuje? Wszystkie te informacje muszą być dostępne dla internauty od razu po wejściu na stronę.

Problem polega na tym, że różni internauci szukają różnych informacji na serwisie. Raz będzie to klient szukający konkretnego produktu, innym razem będzie to osoba chcąca dowiedzieć się czegoś o firmie, jeszcze ktoś będzie chciał nawiązać z Tobą współpracę lub będzie szukał pomocy w rozwiązaniu jakiegoś problemu.



Sztuka polega na udostępnieniu tych wszystkich informacji bez niepotrzebnego zaśmiecania strony. Właściwe proporcje i skoncentrowanie się na najważniejszych rzeczach jest kluczem do funkcjonalnej strony głównej.



Jak nie powinna wyglądać strona główna?



Tworzenie funkcjonalnej strony głównej najlepiej będzie zacząć od omówienia podstawowych i niestety bardzo powszechnych błędów, jakie występują przy jej tworzeniu.

Największym błędem przy tworzeniu strony głównej jest nie uwzględnianie potrzeb i oczekiwań użytkowników Internetu. Wielu właścicieli firm decydujących się na uruchomienie witryny, tworzy je opierając się na własnych upodobaniach i preferencjach. Wykonana w ten sposób strona główna z pewnością może wprowadzać w doskonały nastrój i samouwielbienie właściciela serwisu, ale nie będzie ona interesująca dla osób, które mają inny niż on gust, charakter i potrzeby.



Drugim najczęściej popełnianym błędem, który może sporo kosztować twórców serwisów jest przeładowanie niepotrzebną treścią strony głównej. Błąd ten jest wynikiem naiwnego przekonania, że im więcej, tym lepiej. Przeładowana strona główna nie tylko wprowadzi w zakłopotanie internautę, ale także utrudni mu dostęp do poszukiwanych informacji. Nie wiem jak moi czytelnicy, ale jeśli ja, w co najwyżej kilka chwil nie znajdę na stronie poszukiwanej informacji niezwłocznie i bez żalu opuszczam taką stronę.



O co tyle zamieszania?



Strona główna jest pierwszą i często ostatnią szansą na przyciągnięcie uwagi internauty. Korzyści płynące z posiadania dobrej strony głównej wykraczają poza dochód osiągany za pośrednictwem Internetu. Strona główna jest wizytówką firmy, którą klienci biorą pod uwagę nawet, jeśli sama transakcja nie zostanie zrealizowana za pomocą Internetu. Tłumaczy to olbrzymie nakłady, jakie firmy są gotowe ponieść za budowę funkcjonalnej strony głównej. Oto kilka wskazówek, co powinieneś wziąć pod uwagę tworząc stronę główną.



1. Informowanie o celu serwisu. Jest to pierwsza informacja, której szuka internauta. Jej brak może być przyczyną opuszczenia witryny. Aby ułatwić użytkownikowi dotarcie do tej informacji zadbajmy o następujące elementy strony:



- logo w widocznym miejscu(najlepiej w lewym górnym rogu), nie musi być ogromne, o ile jest łatwo widoczne i przyciąga uwagę.

- wiersz podsumowujący(znajdujący się najczęściej pod logo). Jest to krótki opis działalności firmy zajmujący najwyżej jedno zdanie. Nie powinien być sloganem reklamowym.

- strona główna musi być zaprojektowana tak, aby internauta mógł bez problemu wyróżnić ją od pozostałych stron na serwisie.

- wyróżnienie najważniejszych treści na stronie



2. Informacje o firmie. Bez względu na rodzaj działalności, czy wielkość firmy internauci chcą wiedzieć, z kim mają do czynienia. Szczegółowe informacje spowodują, że użytkownicy uznają taką firmę za wiarygodną. Umieszczając na stronie głównej informacje o firmie należy wziąć pod uwagę następujące uwagi:



- należy zadbać, aby łącza prowadzące do działów takich jak „o firmie”, „partnerzy”, czy „biuro prasowe” znalazły się w wyraźnie oddzielonym obszarze.

- na stronie głównej musi znaleźć się łącze „kontakt”, po wciśnięciu którego internauta przejdzie do strony zawierającej wszystkie dane teleadresowe, niezbędne do kontaktu z firmą.

- obraz firmy prezentowany na stronie powinien być spójny, tzn taki, który nie oddziela działalności firmy w sieci od działalności w fizycznym świecie.

- na stronie nie powinny znaleźć się informacje przeznaczone dla pracowników firmy.



3. Tworzenie zawartości. Zgodnie z tym co powiedzieliśmy wcześniej, treść strony powinna być tworzona pod kontem potrzeb internautów. Wiele ze spraw dla nas oczywistych może być kompletnie nie zrozumiałych dla użytkowników. Dlatego warto dowiedzieć się czegoś więcej o oczekiwaniach wobec naszej strony. Najprościej rzecz ujmując powinniśmy dążyć do takiej sytuacji, w której jak najwięcej informacji uda nam się przekazać za pomocą jak najmniejszej liczby słów. Zaleca się:



- nie używać wyszukanych marketingowych zwrotów, które będą niejasne dla osób odwiedzających stronę.

- określić style tworzenia tekstów i konsekwentnie ich przestrzegać(użycie wielkich liter, twarde spacje, wykrzykniki)

- stosuj język dostosowany do użytkowników.

- unikać tworzenia niepotrzebnej zawartości.



4. Łącza. Są one zwłaszcza istotne na stronie głównej, gdzie jest ich najwięcej. Aby ułatwić użytkownikowi poruszanie po serwisie należy wziąć pod uwagę kilka elementów.



- łącza powinny różnić się od siebie, co ułatwia przeglądanie serwisu

- należy w łączach używać precyzyjnych i jak najkrótszych sformułowań.

- starć się unikać mało precyzyjnych zwrotów, takich jak „kliknij tutaj”

- chcąc użyć łącza mającego prowadzić do bardziej szczegółowych informacji należy unikać zwrotów typu „więcej”. Powinno się używać bardziej precyzyjnych zwrotów, opisujących do jakich dodatkowych informacji łącze prowadzi.

- łącza powinny zmieniać kolor, tak aby użytkownik mógł wiedzieć czy korzysta z nich pierwszy, czy kolejny już raz.



5. Nawigowanie. Jednym z podstawowych założeń właściwie funkcjonującej strony głównej jest ułatwianie użytkownikom dostępu do innych części serwisu. Z tego powodu bardzo ważny jest łatwy do zlokalizowania dla internauty obszar nawigacyjny, który w prosty i precyzyjny sposób informuje o zawartości stron, do których prowadzą łącza. Oto kilka wskazówek, o których warto pamiętać tworząc obszary nawigacyjne na stronie głównej.



- należy umieszczać obszary nawigacyjne w łatwo widocznych miejscach.

- powinno się grupować podobne kategorie łączy w jednym wyznaczonym obszarze.

- warto zadbać, aby kategorie łączy w jak najbardziej precyzyjny sposób opisywały treść, do której prowadzą



6. Przeszukiwanie treści na stronie. Szybkie dotarcie do poszukiwanych treści jest jednym z tych elementów, które wpływają na sukces serwisu. Dla tego na stronie głównej i nie tylko bezwzględnie powinna znaleźć się funkcja przeszukiwania. Powinna ona być widoczna i łatwa w obsłudze.



- funkcje przeszukania najlepiej umieścić w prawym górnym rogu.

- nie powinno się umieszczać na stroni funkcji przeszukującej cały Internet.



7. Grafika i animacje na stronie głównej. Dobrze użyte elementy graficzne mogą znacznie poprawić atrakcyjność strony, należy pamiętać jednak, aby nie zaśmiecały one zbytnio strony, ani nie wydłużały czasu jej ładowana. Decydując się na rozbudowane elementy graficzne należy pamiętać o kilku rzeczach.



- elementy graficzne powinny być używane, tylko w sytuacji, w której podkreślają najbardziej istotne treści.

- nie powinno używać się grafiki w celu „udekorowania” strony głównej.

- jeśli grafika lub obrazki odnoszą się do treści na stronie w sposób nie do końca oczywisty należy umieścić opis pod obrazkiem

- elementy graficzne nie powinny być tłem dla tekstu.

- bezwzględnie powinno się unikać animowania elementów takich jak logo, czy nagłówków.

- jeśli decydujemy się na animowane intro do strony, powinniśmy dać użytkownikowi możliwość pominięcia animacji i przejścia bezpośrednio do strony.



8. Reklamy na stronie głównej. Jak wynika z badań internauci wyjątkowo ignorują reklamę w sieci, taka jak banery. Chcąc umieszczać treści reklamowe na stronie głównej zadbajmy o to, aby nie wpłynęły negatywnie na treść strony, zwłaszcza jeśli chcemy umieścić reklamy firm zewnętrznych.



- reklam nie umieszczamy w centralnej części strony. Najlepszym miejscem będzie to jak najbliżej skraju strony.

- warto pamiętać o tym, żeby właściwe elementy strony nie kojarzyły się z reklamą, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem internauci zignorują ten element.



9. Zbieranie informacji o użytkownikach. Informacje o klientach są bezcennym narzędziem biznesowym. Jednakże prosząc internautów o adres mailowy lub inne dane osobowe musimy pamiętać, że są oni bardzo nieufni wobec żądania informacji na ich temat. Dlatego oczekując takich danych pamiętajmy o kilku rzeczach.



- chcąc informacji na temat klienta musimy wyjaśnić mu na czym polegają korzyści wynikające z udostępnienia prywatnych danych.

- jeśli w zamian za podanie informacji, takich jak adres e-mail oferujemy rożnego rodzaju biuletyny, katalogi, czy newslettery, zaprezentujmy klientowi przykładowy materiał, jaki otrzyma, poinformujmy go także o częstotliwości, z jaką będzie otrzymywał wiadomości od nas.



10. Informacje o dacie. Mogą być one bardzo istotne w przypadku prezentowania artykułów, informacji prasowych i innych wiadomości. Należy również podawać dokładną datę ostatniej aktualizacji.



Zaprezentowane podstawy powinny pozwolić na bardziej świadomą konstrukcję najważniejszej strony w całym serwisie. Należy pamiętać, że zastosowanie się do tych reguł może mieć rzeczywisty wpływ na osiągane przez serwis zyski. Ponadto sposób realizacji założeni dotyczących funkcjonalnej strony głównej powinien być zawsze dopasowany do prowadzonej za pomocą strony działalności.

--
Wyszukane Rozwiązania
SuperMarket Wiedzowy
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sunday, May 17, 2009

jak sprzedawać

Największe Tajemnice Sprzedaży

autorem artykułu jest Michał Czuba




Wysoce prawdopodobne, że kiedy przeczytasz ten artykuł po raz pierwszy, zapytasz siebie “ok, ale co z tego?”. To na początku może okazać się trudne to zrozumienia, ale istnieje duża szansa, że zawarte tutaj metody okażą się pomocne także w Twojej branży. Dlatego przeczytaj poniższe słowa z wysoką uwagą wymieszaną z ciekawością.



Zanim Twoja ciekawość sprawi, że zaczniesz przewijać stronę na dół, muszę przyznać szczerze, że nie jestem autorem tej idei. Nie mam nawet zielonego pojęcia, kto to wymyślił. Spotkałem się z tym po raz pierwszy w książce Joe’go Vitale. Joe, jeden z pionierów robienia biznesu w internecie, uznawany za ojca marketingu internetowego (oraz doskonałego marketingowca offline), pozwolił sobie na odważne stwierdzenie, które przytoczę tutaj jako złotą zasadę numer jeden: każdy, bez najmniejszego wyjątku, jest kolekcjonerem. Oraz nałogowcem. Każdy coś zbiera, każdy jest od czegoś uzależniony.



Dlaczego? Ponieważ klient nie kupuje produktu czy usługi. Klient kupuje powiązane z tym uczucia oraz emocje. Daj to wszystko klientowi - a kupi od Ciebie co tylko mu zaproponujesz.



Kiedy po raz pierwszy poznałem te prawdy, wydawały mi się trudne do praktycznego wykorzystania. Pierwsze pytanie, jakie zadałem sobie, brzmiało “i co z tego? Ok, wiem jak to działa w innych branżach, ale jaką korzyść z tego mam ja?”. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że ta zasada opisuje także i mnie. Uświadomiono mi także, dlaczego zostawiłem ( i zostawiam nadal! Mimo tego, że wiem, jak to działa! ) setki, jeśli nie tysiące złotych w pewnej gałęzi biznesu. I jeszcze się z tego cieszę…



Wytłumaczę Ci to na przykładzie. Osobiście złapałem się na tym, że z ogromną chęcią “kolekcjonuję” książki oraz szkolenia. Znam wiele kobiet, które w podobny sposób kolekcjonują ubrania, buty i torebki.



Nie chodzi tutaj o tworzenie kolekcji. To nie działa na tej zasadzie, jak filatelista zbierający znaczki pocztowe. Chodzi tutaj o dokonywanie przez Twojego klienta w pełni emocjonalnych zakupów, kiedy jego logika śpi całkowicie wyłączona. Co więcej, klient który jest “kolekcjonerem” będzie racjonalizował swoje zakupy przez bardzo długi okres czasu. Nawet, gdy uświadomisz mu, że jest kolekcjonerem - ucieszy się i ruszy ponownie na zakupy.



Muszę przyznać, że ja mam tak z książkami. Dodatkowo dochodzą do tego e-booki, audiobooki oraz różne materiały szkoleniowe. Nie potrafię przejść obojętnie obok księgarni. Nie ma miesiąca, bym nie kupił kilkunastu książek. Uważasz, że przeczytałem je wszystkie? Ależ skąd. Mimo, że na półce leży kilkanaście nieprzeczytanych książek, że na dysku leży wiele kupionych e-booków, do których nie miałem okazji zajrzeć, a niektóre kupione audiobooki nie zostały nawet rozpakowane - ja stale kupuję coś nowego. Jestem po prostu kolekcjonerem, z pewną domieszką nałogu. Czy chciałbyś mieć takiego klienta, uzależnionego od Twoich produktów?



Bardzo podobnie jest ze szkoleniami, choć tutaj akurat na mniejszą skalę. Cóż, szkolenia nie da się położyć na półce nietkniętego, by iść kupić następne. Wiele osób jeździ od szkolenia do szkolenia oraz za każdym razem obiecuje sobie, że to szkolenie będzie “właśnie tym, które zmieni jego życie” oraz “tym ostatnim”. Jeżdżą na szkolenia, zbierają certyfikaty, by dojść do wniosku, że czegoś brak… oraz by pojechać na kolejne szkolenie.



Zastanów się teraz przez chwilę. Jeśli prowadzisz już biznes - pora pomyśleć gdzie możesz spotkać ludzi, którzy kolekcjonują produkty jak Twoje? Jeśli na przykład prowadzisz księgarnie - może pora zacząć prowadzić sprzedaż w internecie, reklamować się na forach dla moli książkowych? Jeśli sprzedajesz folię przyciemniającą szyby w samochodach, może poszukaj ludzi którzy cenią sobie prywatność, niższą temperaturę, albo po prostu grupy fanów motoryzacji którzy uważają, że przyciemnienie szyb poprawia aspekty wizualne wozu?



Przeszliśmy tutaj do zasady numer dwa. Uważasz, że Twój produkt nie ma odpowiednich cech? Nie szkodzi - klient sam sobie je dopowie, jeśli tylko zapewnisz mu potrzebne do zakupu emocje. Osobiście znam człowieka, który bardzo ceni sobie prywatność oraz własne bezpieczeństwo. Myślicie, że dlaczego pozwolił w swoim nowym samochodzie przyciemnić (za bardzo duże pieniądze zresztą) szyby? Tutaj powodem nie był ani wygląd pojazdu, ani żadna inna cecha. Powodem było poczucie, że teraz może czuć się w pełni bezpieczny oraz nikt nie naruszy jego prywatności.



I właśnie te emocje musisz sprzedawać zamiast swoich produktów! Nie sprzedajesz puszki gazu pieprzowego - sprzedajesz poczucie bezpieczeństwa. Butelka Twojej wody to tak naprawdę poczucie, że ktoś dba o zdrowie. Opakowanie cukierków czy ptasiego mleczka to wcale nie są zbędne kalorie - są to miłe chwile. Polisa ubezpieczeniowa to tylko poczucie bezpieczeństwa - domu, samochodu, rodziny.



Dwa powyższe przykłady to jedne z najlepszych powodów, byś zaczął zastanawiać się teraz gdzie spotkasz kolekcjonerów z Twojej branży, oraz jakie emocje im sprzedasz. To wyniesie Twoje zyski na najwyższy poziom. Osobiście Gwarantuję.



Pozdrawiam serdecznie,

Michał Czuba



PS. Jeżeli interesują Cię sposoby diametralnego zwiększania Twoich zysków, polecam ściągnięcie darmowego fragmentu e-book’a Joe’go Vitale : Hipnotyczny Marketing. Tak, to też część mojej kolekcji ;) .



PS. 2 . A co Ty kolekcjonujesz? ;)






--

Michał Czuba

Blog o Rozwoju Osobistym & Rozwoju Biznesu

www.michalczuba.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Thursday, May 14, 2009

diamenty

Szlachetna alternatywa

autorem artykułu jest Angelika Almazowa




Od zarania dziejów energia zawarta w kamieniach szlachetnych wzbudzała ludzkie emocje i żądze. Wielu ulegało ich wyjątkowej urodzie. Zdobiły one insygnia królewskie, szyje dam, rękojeści szabli czy komnaty zamkowe. Do dziś wierzy się w cudowną moc drzemiącą w kamieniach szlachetnych, przypisując jej pochodzenie siłom wszechświata. Istotnie, ich piękno i niebywałe właściwości pochodzą od potężnych sił, jakie kształtowały naszą planetę.

Nie zawsze przynosiły one ludziom szczęście, niejednokrotnie były okupione cierpieniem i krwią. Stąd powstało tak wiele przesądów i mitów na temat kamieni szlachetnych.

Dzisiejszy obrót kamieniami szlachetnymi przybiera coraz bardziej cywilizowane formy, chociaż ich pozyskanie wiąże się dalej częstokroć z ciężką, niebezpieczną i nisko opłacaną pracą.

Niekwestionowanym królem kamieni szlachetnych jest diament, który po obróbce, wydobywającej z niego piękno, jest nazywany brylantem.

Szlachetna alternatywa

Wyniki tradycyjnych inwestycji kapitałowych nie zawsze dają inwestorom powody do zadowolenia. Po okresach hossy przychodzą dni, miesiące a nawet lata bessy. To właśnie niepewność, co do koniunktury na rynkach finansowych, przyczyniła się do poszukiwania alternatywnych form inwestowania, których wyniki są uzależnione od innych czynników, niż te, które kształtują ceny papierów wartościowych.

Tak więc, najważniejszą przesłanką dla podejmowania inwestycji w aktywa alternatywne jest ich niska korelacja z rynkiem tradycyjnych instrumentów finansowych, jak akcje i obligacje. Nawet niewielki udział takich aktywów w portfelu inwestycyjnym może znacznie poprawić jego stabilność podczas zmian wartości indeksów giełdowych. Portfel taki posiada nową wartość dodaną, która może zdecydowanie zmienić jego charakter - zachowanie wobec fluktuacji na rynku finansowym.

Kamienie szlachetne zawsze będą miały wartość, niezależnie od zmian ustrojowych, wymiany pieniędzy czy spadku cen akcji. Ponadto, wartość kamieni jest niezależna od zmian kursów walut. Stanowią one niejako odrębną, uniwersalną walutę, która nie zna granic państw i systemów ekonomicznych. Wartość kamieni szlachetnych ciągle rośnie, na co ma wpływ rosnący popyt i niewielka ich podaż.

Kamienie szlachetne zawsze stanowią realną wartość umożliwiającą przetrwanie podczas przesileń historycznych, czy kryzysów gospodarczych. Jest to rzeczywista lokata kapitału a nie chwilowa wirtualna wartość, zapisana w rejestrach banków, które mogą zbankrutować. Z pokolenia na pokolenie mogą być przekazywane, jako rodzinny majątek i przedmiot dumy rodowej. Czym więc są owe, tak pełne zalet twory natury? Kamieniem szlachetnym określa się minerał, który posiada kilka następujących właściwości fizyko-chemicznych:

(i) piękny wygląd, barwa i połysk,

(ii) wysoka przezroczystość,

(iii) duża twardość,

(iv) znaczna odporność na czynniki chemiczne,

(v) wysoki współczynnik załamania światła,

(vi) silna dyspersja światła,

(vii) specyficzne efekty optyczne: brylancja, iryzacja, opalescencja, asteryzm.

Stąd, na miano kamieni szlachetnych zasługuje sobie zaledwie kilka najbardziej efektownych minerałów: diament, rubin, szmaragd, szafir, chryzoberyl i opal szlachetny. Kamienie mniej efektowne, o mniejszej twardości i trwałości, występujące częściej w przyrodzie, są określane mianem półszlachetnych. Należą do nich w szczególności takie minerały jak: topaz, granat, akwamaryn, chryzolit, turkus, cyrkon, turmalin, hiacynt, spinel, ametyst, kryształ górski czy morion.

Diamenty najlepszymi przyjaciółmi inwestorów

Diament to najcenniejszy kamień szlachetny. A przecież jest to węgiel, a dokładniej - jego odmiana alotropowa, wykrystalizowana w układzie regularnym, w kształcie ośmiościanu, dwunastościanu lub dwudziestoczterościanu. Diament to najcenniejszy kamień szlachetny. Nacisk 50 ton/cm2 oraz temperatura 1325 stopni Celsiusa we wnętrzu Ziemi przyczyniły się do wykrystalizowania struktur węgla w układzie regularnym dających najtwardszy minerał w przyrodzie. Nauka o kamieniach szlachetnych nazywa się gemmologią, a specjaliści - gemmologami. Marilyn Monroe uważała słusznie, że diamenty to najlepsi przyjaciele kobiet. Lecz czy tylko kobiet? Te szlachetne kamienie mogą stać się również przyjaciółmi niejednego inwestora.

Największy diament znaleziono w RPA w 1905 roku. Ważył on 3106 karatów i został podzielony na ponad 100 części. Wykonany z największej części brylant o wadze 530,2 karatów nosi nazwę Wielkiej Gwiazdy Afryki (Cullinan I) i zdobi berło królowej Anglii.

Diamenty używano już około 2,5 tysiąca lat temu w Indiach, jako element ozdób religijnych. Jednak ich zastosowanie, jako niezmiernie twardych narządzi datuje się od zarania ludzkości. Wzrost popularności diamentów nastąpił od XIX wieku.

Światowe roczne wydobycie diamentów przekracza 150 mln karatów, o wartości około 8 mld USD. Najwięcej tych kamieni wydobywa się na kontynencie afrykańskim. Równolegle z wydobyciem diamentów, rozwijana jest ich produkcja przemysłowa. Ten sposób produkcji diamentów ma ogromną przyszłość, gdyż zastosowanie tego kryształu w nowoczesnej technice jest coraz szersze. Niestety jest on bardzo drogi.

Największą kopalnią diamentów jest De Beers w Botswanie. Firma ta wywiera także decydujący wpływ na rynek diamentów w świecie. Największym odbiorcą diamentów są Stany Zjednoczone (35%), a następnie Hong Kong (26%) i Belgia (15%). Ceny diamentów zmieniają się w zależności od popytu oraz sytuacji ekonomicznej na świecie.

Najwyższej jakości diamenty pochodzą z Angoli, Namibii i Rosji. W następnej kolejności są diamenty z RPA, Botswany, Chin i Sierra Leone.

Inwestycje

Tradycje inwestycji w kamienie szlachetne wywodzą się z ekskluzywnego kręgu wtajemniczonych. Kilka bogatych rodów w Belgii, Holandii, USA (Nowy Jork), Izraelu, Południowej Afryce, Brazylii i Indiach było zaangażowanych w handel dużymi kamieniami szlachetnymi. Później ten krąg otworzył się na inwestorów, chcących partycypować w milionowych obrotach na aukcjach. Głównym powodem, dla którego nowa finansjera została dopuszczona do hermetycznego dotąd środowiska, była konieczność pozyskania nowych funduszy dla kontynuowania zakupów kamieni szlachetnych. We współczesnym świecie finansowym inwestycje w kamienie szlachetne należą do grupy inwestycji alternatywnych. Dają one ogromne możliwości dywersyfikacji i wzbogacenia portfela inwestycyjnego o nową jakość. Inwestycje te wymagają jednak odpowiedniej wiedzy oraz zachowania ostrożności. Cena kamienia zależy bardziej od jego indywidualnych cech a mniej od sytuacji na rynku tych minerałów.

O wartości brylantów decydują następujące cztery czynniki: masa, barwa, czystość, szlif, określane z języka angielskiego mianem "4C" (carat, colour, clarity, cut).

Carat (masa - ilość karatów). Wartość diamentów wzrasta nieproporcjonalnie do wagi. Na przykład cena jednostkowa za karat (1 ct = 0,200g) bezbarwnego, czystego brylantu ze szlifem okrągłym o całkowitej masie 1 ct wynosi 15 tys. USD, natomiast cena jednostkowa brylantu o takich samych cechach lecz o masie 3 ct kształtuje się już na poziomie 40 tys. USD. Zatem cały brylant 3-karatowy jest już wart 120 tys. USD.

Color (kolor, barwa). Kolory brylantów są oznaczane literami alfabetu od D do Z, rozpoczynając od idealnie bezbarwnej do największego nasycenia kolorem, najczęściej żółtym. Diamenty mogą być również o innych kolorach (różowy, niebieski, zielony, brązowy itp,). Najcenniejsze są diamenty bezbarwne.

Clarity (czystość). Idealnie czyste diamenty w przyrodzie to rzadkość. Tworzenie się struktury diamentu nie następowało w warunkach laboratoryjnych. lecz w środowisku naturalnym, gdzie znajdują się różne minerały oraz gazy. Stąd ich domieszki w postaci wtrąceń widocznych gołym okiem lub pod szkłem powiększających są obecne w większości wydobytych z ziemi diamentów. Czystość diamentów oznacza się symbolami (rozpoczynając od najczystszego):

FL, IF, VVS1, VVS2, VS1, VS2, SI1, SI2, I1, I2, I3.

Cut (cięcie, szlif). Diamenty w stanie surowym wyglądają nieefektownie. Dopiero mistrzowska ręka szlifierza wydobywa z nich życie, żar i ogień. Niepowtarzalne efekty to skutek wewnętrznego odbicia światła, wnikającego do wnętrza diamentu. Wielkiego doświadczenia wymaga ukształtowanie klejnotu tak, aby wydobyć zeń trójwymiarową głębię obrazu a wnikające do jego wnętrza światło, po wielokrotnym odbiciu się od jego ścian, zostało wyemitowane w wiązce pełnej refleksów i kolorów, niczym tęcza. Szlif okrągły, inaczej brylantowy, daje najpiękniejsze efekty wizualne. Brylanty z tym szlifem są najdroższe. Najbardziej znany, to szlif Tolkowskiego (idealny) z 57 fasetkami i taflą. Inne popularne szlify to: marquise, oval, emerald, pear shape, princess, trillion.

Od wieków ludzie zajmowali się poprawianiem cech diamentów. Wcześniej poprzez obróbkę termiczną a obecnie wykorzystuje się nowoczesną technikę, jak: napromieniowanie wysokoenergetyczne, obróbkę chemiczną czy laserową. Diamenty są również syntetycznie barwione, dokonuje się również zmian barw inkluzji. A wszystko po to aby stworzyć niepowtarzalny klejnot i uzyskać wyższą cenę.

Najwyższej jakości diamenty pochodzą z Angoli, Namibii i Rosji. Piękne diamenty są również z Południowej Afryki, Botswany, Chin i Sierra Leone.

Ceny diamentów i wyrobów z nich systematycznie wzrastają. Jest to skutek rosnącego popytu ze strony przemysłu jubilerskiego oraz nowoczesnych technologii oraz nieustabilizowana sytuacja polityczna w Izraelu, gdzie funkcjonuje wiele szlifierni i jedna z największych giełd brylantów. W szczególności duży wpływ na wycenę ma głębia i intensywność barw wydobywanych z brylantu. W ostatnich latach rosną również ceny diamentów kolorowych, o wysokiej czystości i masie powyżej 0,5 karata.

Stopa zwrotu z inwestycji w kamienie szlachetne może być wysoka, w szczególności, jeżeli zostanie zakupiony kamień surowy a następnie poddany cięciu i szlifowaniu. Intratną inwestycją może być okazjonalne nabycie kamienia w sytuacji, kiedy ceny rynkowe są na względnie niskim poziomie.

Większość centrów przerobu i handlu diamentami znajduje się w Belgii, Izraelu, Indiach i USA (Nowy Jork). Światową stolicą diamentów jest Antwerpia, gdzie jest szlifowanych ponad 50% wszystkich diamentów świata. W tym mieście znajduje się 1,5 tys. biur zajmujących się handlem diamentami. Zlokalizowane są w dystryktach Hoveniersstraat, Schupstraat, Rijfstraat i Pelikaanstraat. Udział Antwerpii w światowym handlu surowymi diamentami przekroczył 80 proc. Głównymi giełdami w Antwerpii są: Anwerp Diamond Bourse, Diamond Club, Vrijediamanthandel i Diamant Kring. Uzyskanie członkostwa tych giełd jest niezwykle trudne i wiąże się z wysokimi wymogami kapitałowymi. Diamenty można nabyć poprzez akredytowanego członka takiej giełdy, z którym negocjuje się warunki transakcji. Zawieranie transakcji poprzez giełdę jest pozbawione ryzyka oszustwa. Każdy może sprawdzić reputację pośrednika, który będzie uczestniczył w kupnie w jego imieniu wymarzonego klejnotu. Uznanym źródłem informacji o aktualnych cenach diamentów jest cennik Rapaport Diamond Report. Ponadto na swych stronach internetowych wielu sprzedawców zamieszcza interaktywne kalkulatory pozwalające oszacować wartość brylantu.

Inną formą inwestycji w kamienie szlachetne jest nabywanie akcji kopalń lub w kontraktów terminowych na surowce. Są to jednak inwestycje obarczone dużym ryzykiem, gdyż mamy tu do czynienia z ryzykiem funkcjonowania takiego przedsiębiorstwa i jego otoczenia. Ponadto zasoby takich kopalń są trudne do precyzyjnego oszacowania, a wiele z nich znajduje się w państwach o niestabilnych systemach politycznych, co rodzi możliwość ich nacjonalizacji lub przejęcia przez rebeliantów. Przykładem jest Birma, gdzie występują najlepsze rubiny. Jednak ze względu na niepokoje polityczne w tym kraju, największe kopalnie zaprzestały eksploracji tych minerałów.

Cenne lecz ryzykowne

Wysokiej jakości kamienie szlachetne niosą znaczne ryzyko inwestycyjne. Inwestując w kamienie szlachetne należy zdawać sobie sprawę ze specyfiki tych inwestycji i ryzyka. Jeżeli traktujemy inwestowanie poważnie, winniśmy być przygotowani na koszty profesjonalnej pomocy, nie zapominając przy tym, że stopa zwrotu jest zawsze związana z poziomem ryzyka.

Szczególnie wysokiej wartości, kamienie szlachetne charakteryzują się wysokim poziomem ryzyka inwestycyjnego, zależnego od szeregu różnych czynników. Doświadczeni gemmolodzy są ekspertami w określeniu tego ryzyka, lecz ich usługi są bardzo drogie. Podstawowe czynniki ryzyka związanego z inwestycjami w kamienie to:



- Subiektywność wyceny. Wycena wartości kamienia szlachetnego jest niezwykle trudna i obarczona możliwością popełnienia błędu. Eksperci zazwyczaj nie są zgodni, co do wyceny. Każdy kamień posiada indywidualne cechy fizyko-chemiczne i kształt nadany przez szlifierza. Kupując kamień najlepiej skonsultować się z kilkoma rzeczoznawcami. W przeciwieństwie do metali, nie ma jednolitego systemu kwotowania cen kamieni szlachetnych.

- Brak płynności rynku. Rynek kamieni szlachetnych jest zdecydowanie mniej płynny niż rynek finansowy, towarowy a nawet nieruchomości. Należy się liczyć, że inwestycja może okazać się dłuższa niż planowano, zanim znajdzie się odpowiedni nabywca Jeżeli każdy chce kupić tanio i sprzedać drogo to rozpiętość (spread) między ceną kupna i sprzedaży może być bardzo duża.

- Możliwość zniszczenia podczas obróbki. Szlifowane symetrycznie kamienie są znacznie więcej warte niż w stanie surowym. Jednak podczas operacji obróbki dochodzi czasami do rozpadu całego kamienia, co może mieć miejsce szczególnie w trakcie produkcji brylantów.

- Oszustwa. Kupując drogi klejnot trudno jest z całą pewnością stwierdzić, co się faktycznie kupuje. Wymaga to pomocy specjalisty w tej dziedzinie. Na rynku istnieje wiele substytutów kamieni szlachetnych. Obecnie na skalę przemysłową są produkowane diamenty syntetyczne czy cyrkonie. Należy mieć też na uwadze, że rozwój technologii stwarza możliwości dla produkcji coraz lepszych substytutów naturalnych kamieni.

Sposobem na zabezpieczenie się przed oszustwem jest skorzystanie z pomocy rzeczoznawcy oraz zawieranie transakcji poprzez licencjonowanego pośrednika. Każdy legalnie sprzedawany kamień posiada certyfikat autentyczności, najlepiej GIA.

Inwestując w kamienie szlachetne nie można mieć pewności, że za rok, pięć czy dziesięć lat otrzymamy wymarzony zysk. Nie należy inwestować w kamienie szlachetne, jeżeli nie posiadamy odpowiednich oszczędności lub inwestycji płynnych pozwalających na normalną egzystencję w trudnych okresach życia. Dlatego też, podejmując decyzję o sprzedaży kamienia szlachetnego należy brać pod uwagę potencjalne trudności przy poszukiwaniach odpowiedniego nabywcy, skłonnego zapłacić żądaną cenę. Jakie warunki muszą być spełnione, aby inwestycja w kamienie szlachetne była opłacalna? Najważniejsze z nich to:

(i) kupno kamienia po cenie hurtowej, a więc eliminując pośredników,

(ii) gwarancja, że otrzymamy to za co zapłaciliśmy,

(iii) zachowanie najwyższej ostrożności, szczególnie przy wybieraniu kamieni wysokiej jakości,

(iv) znalezienie nabywcy gotowego zapłacić znacznie więcej, niż cena hurtowa lecz mniej, niż cena detaliczna,

(v) pogłębianie wiedzy o kamieniach szlachetnych i ich rynku,

(vi) kupowanie kamieni tylko z pewnego źródła i z certyfikatem autentyczności,

(vii) odrzucenie chciwości i emocji.

Kupując surowy diament z przeznaczeniem do obróbki należy liczyć się ze znacznymi odpadami podczas cięcia i szlifowania. Mogą wynosić one od 1/2 do 2/3 pierwotnej wagi. Niewłaściwy kąt cięcia lub błąd w identyfikacji wewnętrznych naprężeń surowego diamentu mogą być przyczyną jego rozpadu na wiele, niskiej wartości, kawałków. Przekazując do obróbki surowy kamień należy uwzględnić również ryzyko jego podmiany na kamień o niższej jakości. Dlatego też, wybierając szlifierza, należy sprawdzić jego reputację.

Również nie należy ufać zapewnieniom sprzedawcy surowego diamentu, że oferowany nam kamień będzie po obróbce krystalicznie czysty. Wyegzekwowanie później obniżki ceny może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.

Kupując brylanty należy oglądać je od strony północnej i przy dobrym naświetleniu światłem dziennym. Tylko wtedy będzie widoczne prawdziwy blask kamienia. Aby zminimalizować ryzyko zakupu podróbki, należy kupować brylanty jedynie z certyfikatem.

Jest wiele instytucji certyfikujących na świecie, lecz najbardziej uznanymi są: Gemological Institute of America (GIA) oraz International Gemological Institute (IGI). W Polsce można skorzystać z usług rzeczoznawców wpisanych na listę Polskiego Towarzystwa Gemmologicznego.

Nowe wyzwanie

Inwestycje w kamienie szlachetne to prawdziwa sztuka, wymagająca specyficznej wiedzy i umiejętności, zupełnie odmiennych od tych, które są niezbędne przy zakupach papierów wartościowych lub innych aktywów.

Dla inwestorów, poszukujących wyrafinowanych i nowych obszarów dla swej inwestycyjnej działalności, kamienie szlachetne z pewnością mogą stanowić ciekawe wyzwanie, połączone dodatkowo z przyjemnością obcowania z magią najpiękniejszych tworów natury.








--




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wednesday, May 13, 2009

wyszukiwanie w google

Polak potrafi-Czyli jak wyszukują Polacy? i nie tylko -Wskazówki dla pozycjonerów

autorem artykułu jest Mateusz Jaworowicz




Plak Potrafi to już drugi artykuł który pojawił się na stronie http://cnnb.iq24.pl/ o pozycjonowaniu :-)



Każdy chce posiadać wiedzę dającą mu dużą skuteczność w dotarciu do nowych użytkowników.



Użytkownicy internetu najczęściej korzystają z wyszukiwarki Google(Czym jest Google?), ale aby weszli na Twoją stronę musisz ją wypromować w tej popularnej wyszukiwarce.



Jak Polacy wyszukują?

Młodzi internauci, ale nie tylko ostatnio wyszukują dosłownie pytając Google a konkretny termin.



Przykłady zapytań:

Czym jest Google?

Kim jest Piotr Majewski?

Jak szukać pracy?

Jak sprzedawać więcej?



itp.

Dlatego jako wytłuszczone tytuły powinniśmy podawać konkretne pytania.

Na forach jest to bardzo pomocne, gdyż dodatkowo można dodać opis.



Moje forum ma dopiero PG 3 (Page Ranking), a na zapytania związane z pytaniami znajduje się nawet na 3 miejscu...



Drugi trend wśród użytkowników to wyszukiwanie nazw ogólnych, nazw kojarzących się z konkretną działalnością.



Np.

Masaż Bydgoszcz, czy Gabinet masażu w Bydgoszczy lub jeszcze inaczej tani i skuteczny masaż w Bydgoszczy



Ten trend wykorzystywany jest przez osoby wykupujące reklamy kontekstowe, gdy wykonywałem taką kampanię dla firmy na hasło Komputery Inowrocław dla firmy OPKOM PLUS z Inowrocławia, skuteczność za wysoka nie była...

Lecz gdy wprowadziłem reklamy kontekstowe które w zależności od zapytania wyświetlały dwie reklamy tego samego serwisu:

Drukarki Inowrocław oraz Tonery Inowrocław

Komputery Inowrocław oraz Serwery Inowrocław



Skuteczność wynosiła ponad 40% dla zapytań ze słowem "Inowrocław" oraz 20% dla zapytań użytkownika z frazą "Kujawsko-Pomorskie".



Aby dobrze się pozycjonować trzeba posiadać wiedzę zawartą na darmowym forum http://cnnb.iq24.pl/ w moich artykułach oraz w publikacji Pozycjonowanie dla początkujących, dzięki której podniosłem Page Ranking w ciągu 7 dni o 3 punkty (z 0 na 3), więcej znajdziesz na Forum o e-biznesie i programach partnerskich.



Z poważaniem Mateusz Jaworowicz

SuperAdmin --> http://cnnb.iq24.pl/






--

Dobre pozycjonowanie to doskonała wiedza którą trzeba posiadać.

Poznaj co każdy początkujący i zaawansowany pozycjoner wiedzieć powinien, już teraz - KLIKNIJ TUTAJ


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Monday, May 11, 2009

sekrety biznesu

Sekrety Biznesu i Marketingu Internetowego
autorem artykułu jest Piotr Baca
Z zarabianiem przez internet jest tak jak z siedzieniem przed tokarką, z ta róznicą że przy tokarce masz stawkę za godzine a przy siedzeniu w internecie to nawet nie wiesz czy zarobisz choć centa na godzine.
"Za chwilę poznasz Sekrety Biznesu i Marketingu Internetowego, o których większość przedsiębiorców nie ma pojęcia..."
Wielu ludzi osiągnęło ogromną zamożność, budując biznesy oparte na marketingu sieciowym.
Obecnie jest to najprostszy sposób na tworzenie swojego biznesu i najmniej kosztowny.
W tym biznesie wszyscy mamy równe szanse. Marketing sieciowy prowadzi politykę otwartych drzwi dla każdego, nie ważne kim jesteś i gdzie mieszkasz. To nie jest tylko kwesta produktów. Jeżeli chcesz pomagać innym to ten rodzaj biznesu jest dla Ciebie. I jeszcze jedno:
"Umiejętności czynią cię bogatym, a nie teorie"
Widzisz ja zbudowałem tą stronę internetową.
Dużo pracy w to zostało włożone. To mój prywatny mały biznes. Gdyby nie wiedza, kursy czy szkolenia to niebyłoby takie proste.
Nauczysz się jak stworzyć e-biznes od zera.
Zanim zaczniesz cokolwiek dalej czytać wysłuchaj to nagranie.
Zrozumiesz dlaczego ebiznes jest najlepszym i najłatwiejszym sposobem. NAGRANIE
Jak zacząć?
Budowanie strony www.
Większość stron wygląda tak samo, nic ich nie wyróżnia,każda z tych stron to kopia drugiej.
Spójrzmy na strony najlepiej zarabiające.Co je wyróżnia?

Unikalna Cecha Oferty to skupienie się na niszy, wybranie jednego przewodniego tematu i zbudowanie wokół niego serwisu WWW lub bloga tematycznego..
Jak to wygląda, ja skupiłem się ogólnie na niezależności finansowej. Co oferuję? Można powiedzieć, że na stronie mojej znajdziesz 5 tamatów i o nich będę pisał. Marketing Sieciowy, Ebiznes, GPW, Programy Partnerskie i Nieruchomości
Powiedzmy, że masz już pomysł, temat na stronę. Na której będziesz oferował swoim czytelnikom coś nowatorskiego, musisz być ekspertem w danej dziedzinie, treść Twojego serwisu czy bloga, stanie się rzetelnym źródłem informacji, tematem Twojej strony, bloga, będzie Twoja pasja, coś na czym się znasz, czym się interesujesz. To jest najlepsze rozwiązanie dla Ciebie. Musisz robić to co lubisz, to praca nad serwisem będzie dla Ciebie przyjemnością..:) Zobacz w linku niżej, zrozumiesz o co mi chodziło LINK
Więcej o UCO (Unikalna Cecha Oferty), przeczytasz w ebooku CzasNa-EbiznesPiotra Majewskiego
Może zabrzmi to jak reklama, ale jeżeli myślisz poważnie o zarabianiu w Internecie, to ebook ten to kopalnia wiedzy... Wszystko co potrzeba w jednym miejscu... Polecam także abonament CzasNa-Ebiznes Znajdziesz tu Ponad 600 lekcji nt. e-biznesu i e-marketingu,
Przygotowałem dla Ciebie ebooki:
5 prostych kroków, jak wykreować rentowny biznes

Co jest naprawdę ważne w internetowym marketingu

Paradoks Nieoczekiwanych Zysków
Masz już pomysł? Co dalej? Szablon WWW jeżeli znasz się na htmlu to nie będzie z tym najmniejszego problemu. Studiowałem tworzenie stron www, ale to jest wyższa szkoła jazdy i niestety musiałem zrezygnowć. Na to trzeba sporo wiedzy i czasu, a jak dobrze wiesz czas to pieniądz. Jeżeli myślisz poważnie o zarabianiu to zobacz dlaczego opłaca się kupować profesjonalne szablony stron www?
E-biznes hmm na to składa się wiele pojęć, potrzeba trochę gotówki, ale jak już wspomniałem obecnie to jest najlepszy sposób i najtańszy.

Mamy już: temat, szablon. Co nam będzie jeszcze potrzebne?

wybór nazwy domeny
- hosting
- pozycjonowanie
- teksty reklamowe na witrynie
- lista e-mailingowa - najskuteczniejsze narzędzie w e-biznesie
- kurs emailowy
Wszystko Po koleji postaram się wyjaśnić i opisać na stronie
Zakładanie DOMENY i HOSTING Nazwa.pl to lider. Tam masz promocję na początek 90gr. Można kupić, a za rok zdecydować czy się opłacało, co do serwera 50zł dla osób prywatnych na rok.
Jedziemy dalej.
O liście emailingowiej, o tworzeniu kursu i reklamie dowiesz się z tego ebooka. Najskuteczniejsze narzędzia w e-biznesie!
Jak już wspominałem "czas to pieniądz" i zawsze będę to powtarzał aby Cię jakoś zmotywować, wiadomo że każdy biznes wymaga zainwestowania jakiegoś kapitału na początek i sporo wiedzy. Naprawdę urwierz mi warto się postarać przez te parę miesięcy. Wyobraź sobie i postaw się w takiej sytuacji, że już to osiągnołeś, że Twoja strona www sama zarabia dla Ciebie bez Twojej ingerencji. Masz stały napływ gotówki, pasywny dochód. Każdy może to nie jest takie trudne. Przeczytaj jeszcze raz mój artykuł
Co sprawia, że ludzie stają się bogaci!
Aby Twoja strona była widoczna w sieci, znajdowała się na 1 miejscach w wyszukiwarkach niezbędne będzie pozycjonowanie. Wiele firm i osób nie zdaje sobie sprawy, że nie wystarczy posiadać własnej strony, aby zawojować internet. Tak naprawdę liczy się pozycja w wyszukiwarkach na odpowiednie słowa kluczowe. Większe firmy zdają sobie z tego sprawę i dlatego wydają tysiące złotych na skutecznie pozycjonowanie.
Dobrze wiedzą, że ta inwestycja zwróci się z nawiązką.
O Pozycjonowaniu dowiesz się z tego ebooka
Życzę Ci przedewszystkim systematyczności to jest najważniejsze, nie poddawaj się nigdy.
Pozdrawiam i życzę dużych zysków, Piotr Baca
& Blog - jak osiągnąć niezależność finansową
Twoja droga do wolnoiści finansowej- niezależność finansowa


--

http://niezaleznosc-finansowa.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wednesday, May 6, 2009

internet a małe i średnie firmy

Internet ojczyzna małych i średnich firm
autorem artykułu jest Olek Czech
W ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła świadomość narzędzi, jakie właścicielom małych i średnich firm oferuje Internet. Badania przeprowadzone w roku 2004 i 2007 przez Akademię Ekonomiczną im. Karola Adamieckiego w Katowicach pokazują, jak znaczny udział w osiąganiu przychodów MŚF ma Internet. Dziś widać wyraźnie, że korzystanie z sieci jest warunkiem koniecznym prowadzenia skutecznej działalności i zwykłą codziennością każdej firmy. Mimo to, inwestując w komputeryzację firmy warto mieć pełną świadomość, jakie korzyści i możliwości stwarza Internet dla small biznesu. Najgorsze co można zrobić, kierować się przekonaniem, że „ja to zrobię, bo wszyscy tak robią”.
W roku 2007, aż 90% małych i średnich regularnie korzystało z Internetu szukając zaopatrzenia dla swojej działalności. Więcej niż 25% wszystkich MŚF prezentuje swoją ofertę za pośrednictwem sieci. Szybko rośnie także średnia wielkość transakcji, zawieranych w sieci przez MŚF, gdzie 8% z nich opiewa na sumę przekraczającą 200 tysięcy złotych. Dane te jednoznacznie pokazują, że Internet jest sprzymierzeńcem MŚF.
Małe jest piękne.
O rozmiarze firmy świadczyć może liczba zatrudnionych pracowników, wartość majątku firmy, czy suma przychodów. Liczby nie są jednak jedynym kryterium. MŚF to także uproszczona struktura organizacyjna, koncentracja aktywów firmy w rękach najwyżej kilku wspólników, łatwiejsze zarządzanie, czy w końcu większa elastyczność i gotowość do wprowadzania innowacji. Wydaje się, że wszystkie cechy sprzyjają wykorzystaniu Internetu.
Internet jest tak cenny dla MŚF, ponieważ stwarza możliwość konkurowania z większymi firmami, dysponującymi znacznie większymi środkami. Dzięki stronie www MŚF mogą w prosty sposób prezentować swoją ofertę szerszemu gronu klientów, którym o wiele łatwiej skontaktować się z firmą, wyrazić swoją opinię na temat oferty, nie wspominając nawet o możliwości dokonania zakupu bez wychodzenia z domu. Gdyby nie Internet wszystkie te udogodnienia byłyby nie możliwe do osiągnięcia bez ponoszenia dodatkowy kosztów i zatrudnienia większej liczby pracowników.
Także dzięki Internetowi działalność MŚF przestaje być ograniczona do obszaru, gdzie zlokalizowana jest firma. Do tej pory był to jeden z najważniejszych czynników ograniczających MŚF. Teraz mniejsze firmy mogą docierać nie tylko do każdego zakątku kraju, ale także poza jego granice.
W Internecie ogromną rolę odgrywa elastyczność, która cechuje właśnie MŚF. To one chętniej decydują się na zmianę profilu działalności, która jest lepiej dopasowaną do potrzeb rynku. Mogą także szybciej reagować na zachodzące na rynku zmiany.
Oczywiście Internet wymusza podnoszenie i utrzymywanie wysokiej jakości oferty. W dobie Internetu zła opinia o firmie lub produkcie może natychmiast trafić do tysięcy ewentualnych klientów i mieć realny wpływ na ilość składanych zamówień.
Internet dla MŚF to nie tylko ułatwiony kontakt z klientem, to także lepsze zarządzanie zasobami firmy oraz łatwiejszy kontakt z innymi przedsiębiorcami. Jak wspomniałem wyżej, aż 90% MŚF dokonuje zaopatrzenia przez Internet. Sieć pozwala także na uniezależnienie się od największych dostawców.
Szeroki dostęp do kontrahentów oraz możliwość używania nowoczesnych instrumentów finansowych, takich jak prowadzenie księgowości poza firmą, czy e-faktura(obecnie wystawia je ponad połowa MŚF) umożliwia bardziej wydajne gospodarowanie środkami finansowymi firmy.
Nie bez znaczenia dla MŚF, prowadzących działalność w Internecie jest nieponoszenie kosztów prowadzenia sklepu w trybie offline lub w przypadku drobnych producentów możliwość pominięcia dodatkowych pośredników.
Nie Czy? Tylko Jak?
W przypadku MŚF obecność w Internecie może przybierać różne formy. Najbardziej popularne są masowo powstające sklepy internetowe. Coraz powszechniejszy dostęp do sieci oraz niskie ceny, to główne powody coraz większego zainteresowania zakupami w sieci.
Równie popularne są aukcje internetowe oraz najróżniejsze giełdy online. Zaletą korzystania z aukcji jest brak konieczności posiadania własnej strony. Niestety oznacza to ograniczoną możliwość komunikowania się z klientem.
Obecnie istnieje szereg sposobów na ograniczenie inwestycji w infrastrukturę internetową. Wiele firm oferuje gotowe witryny sklepowe, a następnie zajmuje się opieką nad nimi. Jest to dobre rozwiązanie dla niewielkich firm, stawiających dopiero pierwsze kroki w Internecie.
Coraz bardziej popularne stają się także firmy uczestniczące w programach partnerskich. Jedynym warunkiem, jaki muszą spełniać takie firmy to posiadanie własnej strony internetowej. Firmy te zarabiają na pośredniczeniu w sprzedaży usług i produktów innych firm. Jednak najbardziej skuteczne programy partnerskie to te, w których udział biorą firmy prowadzące pokrewną działalność. Wtedy ofertę partnera można traktować, jako uzupełnienie i uatrakcyjnienie własnej.
Ta krótka lista nie zamyka wszystkich możliwości funkcjonowania w sieci MŚF. Wydaje się, że jedynym ograniczeniem jest pomysłowość właścicieli firm. Jeśli można pokusić się o pewną prognozę to wydaje się, że większa szanse na odniesienie sukcesu w sieci będą miały te firmy, które oferują produkty i usługi niematerialne. Brak kosztów transportu, posiadania zaplecza logistycznego oraz większa interaktywność w relacji z klientem znacznie ułatwia prowadzenie takiej firmy.
Reklama w sieci.
Dla MŚF Internet oferuje także zupełnie nowe możliwości marketingowe. Do najważniejszych zalet promowania się w Internecie należy niski koszt, szeroki zasięg, profilowanie grupy docelowej, czy w końcu precyzyjne monitorowanie efektów kampanii.
Do najbardziej popularnych form reklamy internetowej można zaliczyć przesyłanie reklamy, oferty lub informacji za pomocą poczty elektronicznej. Do bardziej kosztownych form reklamy w internecie należy zaliczyć linki sponsorowane lub banery reklamowe. W obu przypadkach płaci się jedynie za kliknięcia w link lub baner, co pozwala na dokładne monitorowanie kampanii.
Promocja nie ogranicza się jedynie do form płatnej reklamy. Poświęcając swój czas możemy także promować naszą działalność na forach, których tematyka dotyczy naszej działalności. Internauci stanowią specyficzny rodzaj społeczności, zdobywając ich uznanie możemy liczyć na to, że informacja o naszej ofercie zostanie poniesiona dalej, na zasadach poczty pantoflowej.
Jest bardzo wiele form promowania działalności w sieci. Na szczególna uwagę zasługuje pozycjonowanie stron w wyszukiwarkach. Pozwala ono na osiąganie przez stronę wysokich pozycji w wyszukiwarce, po wpisaniu odpowiednich słów kluczowych. Wysoka pozycja nie tylko generuje ruch na stronie, ale przyciąga osoby zainteresowane właśnie ofertą znajdująca się na serwisie. Duża konkurencja w dostępie do wysokich pozycji jest powodem, dla którego MŚF muszą pozycjonować swoje serwisy pod bardziej szczegółowymi słowami kluczowymi, opisującymi działalność firmy.
Pozycjonowane dlatego jest tak ważne dla MŚF, ponieważ w dostępie do pozycji mogą próbować konkurować z większymi firmami i tym sposobem mieć większy udział w rynku.
Reklama internetowa stwarza takie możliwości dla małych i średnich firm, które w przypadku tradycyjnej reklamy byłyby niemożliwe do osiągnięcia. Jest to jeden z podstawowych powodów dla których warto zainteresować się internetem.
Na koniec
Wielu właścicieli firm wchodząc na wirtualny rynek uważa, że sam fakt pojawienia się w sieci jest najlepszą gwarancją sukcesu. Nic bardziej mylnego. Obecnie konkurencja w sieci jest ogromna i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja ta miała się zmienić w najbliższym czasie. Coraz większe znaczenie będzie miała właściwa komunikacja z klientem, która będzie indywidualizować jego potrzeby i preferencje. Należy pamiętać, że koszt funkcjonowania strony mierzy się nie tylko pieniędzmi, ale także czasem, który należy poświęcić, aby klienci uznali ofertę firmy za wartościową, a nas za wiarygodnych partnerów.
E-biznes, jak powszechnie mówi się o działalności biznesowej w sieci, jest ponadto uzależniony od wielu czynników, na które właściciele firm nie mają wpływu. Do najważniejszych należy zaliczyć dostępność do Internetu, świadomość użytkowników sieci oraz wiele innych. Z całą pewnością można także stwierdzić, że wzrost zainteresowania Internetem w znaczący sposób wpłynie na coraz większe koszty obecności firm w sieci.
Wydaje się jednak, ze przyszłość zwłaszcza MŚF związana jest z Internetem, dlatego nie warto zwlekać z inwestowaniem w nowe technologie. Z każdym rokiem nowym firmom coraz trudniej będzie wygospodarować przestrzeń, potrzebną do zdobywania klientów i generowania zysków. W zależności od prowadzonej działalności Internet może służyć wielu celom. Warto dobrze zastanowić się, jak ma wyglądać nasza firma w Internecie i świadomie podejmować decyzje mające zbudować naszą pozycję w sieci.

--
http://www.supermarketing.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Saturday, May 2, 2009

Hosting

Razem czy osobno? Hosting nie zawsze idzie w parze z domeną

autorem artykułu jest Grzegorz Miłkowski
Raj dla webmastera zdjęcia i dodatki na strone

Fotolia

Polski rynek internetowy jest już na tyle rozbudowany, że czasami trudno podjąć właściwą decyzję o wyborze firmy świadczącej nam usługi z zakresu domen oraz hostingu. W gąszczu promocji i rewolucyjnych ofert na drugi plan schodzą czynniki, mające często fundamentalny wpływ na efektywną obecność w Sieci. By nie paść ofiarą zgrabnie przygotowanych sloganów reklamowych, dobrze jest poświęcić kilka chwil na szczegółową lustrację zachwalanej oferty, gdyż czas ten może w przyszłości zaowocować bezstresowym korzystaniem z nabytych usług.
Dobrze być razem…
Najwygodniejszym dla wielu osób rozwiązaniem jest oczywiście związanie się z jedną firmą, która oprócz świadczenia usług hostingowych, będzie również zarządzała naszymi domenami internetowymi. Opcja ta daje nam szereg korzyści, z zadowoleniem księgowej na czele (otrzymującej faktury tylko z jednego źródła) oraz możliwością szybszego zarządzania wszystkimi usługami. Należy jednak pamiętać, iż w przypadku nierozważnego wyboru partnera, profity mogą zostać przysłonięte przez niewidoczne na pierwszy rzut oka kruczki, które skutecznie uprzykrzą każdemu życie.
Aby nie utonąć w morzu przykrych niespodzianek, w pierwszej kolejności należy dokładnie przestudiować regulaminy firm, u których rozważamy nabycie wspomnianych wyżej usług. Zaniedbanie na tym polu może doprowadzić do sytuacji, w której nie będziemy mogli w pełni wykorzystać możliwości drzemiących w naszym sieciowym zapleczu. Obecne na rynku oferty na pierwszy rzut oka są do siebie łudząco podobne, jednakże po przeprowadzeniu dokładniejszej lustracji, w niektórych przypadkach na jaw wychodzą pozorne drobiazgi, które w przyszłości mogą mieć znaczący wpływ np. na funkcjonalność serwera www.
…mimo, że czasami pojawiają się zgrzyty…
Z jakimi więc niedogodnościami możemy się spotkać? Przykładowo, jeśli posiadamy już domenę internetową utrzymywaną u któregoś z rejestratorów, a miejsce na serwerze planujemy wykupić u konkurencji, warto poświęcić chwilę na przestudiowanie regulaminu, aby upewnić się, czy takie rozwiązanie nie przysporzy nam problemów. Może się np. okazać, że ogranicza on możliwości dopisywania domen zarejestrowanych w innych firmach do własnych serwerów. Jest to już rzadka przypadłość, jednakże spotykana na polskim rynku. W mniej drastycznych przypadkach, regulamin narzucana restrykcję polegającą na ograniczeniu przypisywania „obcych” (czyli zarejestrowanych u konkurencji) adresów do tylko jednej bądź dwóch domen. Działania takie na polskim rynku zdarzają się na szczęście już sporadycznie, jednakże wciąż można natknąć się na firmy, które praktykują ustawianie przed klientami swoistego toru przeszkód.
Obecnie częściej spotykane są praktyki mające na celu przekonanie klienta, iż przeniesienie domeny do providera (czyli firmy świadczącej usługi hostingowe), u którego wykupiliśmy serwer jest koniecznością, gdyż bez tego niemożliwa jest np. jej konfiguracja (mimo, iż regulamin w żaden sposób nie ogranicza możliwości korzystania z zewnętrznych domen). Klienci mniej obeznani z zagadnieniami technicznymi często „wpadają” w takie sidła, decydując się, pod wpływem konsultantów, na przeniesienie swoich domen. Nie ma oczywiście nic złego w konkurencji i przekonywaniu do wyższości danej oferty nad propozycją rywali, jednak wprowadzanie nieświadomych niczego klientów w błąd zasługuje na zdecydowane potępienie, gdyż nie ma to wiele wspólnego z etyczną grą rynkową.
…które w efekcie mogą doprowadzić do podziału majątku
Na początku tego tekstu napisałem, iż najwygodniejszym rozwiązaniem jest utrzymywanie wszystkich swoich usług w jednej firmie, w związku z czym ostatnie zdania mogą wydawać się na pierwszy rzut oka zaprzeczeniem moich wcześniejszych słów. Zwykle faktycznie najbardziej opłacalnym i efektywnym wyborem jest decyzja o związku z jedną firmą W przypadku chęci poczynienia pewnych oszczędności, można pokusić się jednak o odrobinę finezji, przejawiającą się umieszczeniem swoich domen w jednym miejscu, a w innym utworzyć dla nich zaplecze hostingowe. Po co taka ekwilibrystyka? Otóż niektórzy providerzy, mający np. ciekawą ofertę serwerów www, niekoniecznie muszą również legitymować się najkorzystniejszą propozycją dla osób zainteresowanych rejestracją i późniejszym utrzymaniem domeny internetowej. W takim przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, aby obdzielić tymi usługami dwie firmy: dostarczające nam najlepsze i najtańsze zaplecze hostingowe oraz zapewniające tanie utrzymanie domeny.
Szczegóły, o których łatwo zapomnieć
W przypadku decyzji o transferze domeny lub wyborze innego providera, należy jednak pamiętać o kilku istotnych sprawach. Przede wszystkim, przenosząc swoje pliki na serwery do konkurencji, trzeba zadbać o usunięcie domeny z poprzednich serwerów. Sama zmiana delegacji nie wystarczy. W przeciwnym wypadku mogą pojawić się problemy z działaniem adresów e-mail w danej domenie. Jeśli potencjalny nadawca wiadomości elektronicznej korzysta z tych samych serwerów co my przed zmianą, może zdarzyć się, że wysłany przez niego mail zostanie odebrany tylko lokalnie, tzn. przez poprzedni serwer, który w dalszym ciągu „widzi” naszą domenę.
Innym, dla wielu być może oczywistym przykładem, jest konieczność pamiętania o sporządzeniu kopii plików swojej strony internetowej oraz bazy danych. W przypadku rezygnacji z danego providera, wszystkie umieszczone na starym koncie dane zostają bezpowrotnie utracone. W takiej sytuacji należy również przygotować nowe hasła dostępu do kont (zarówno ftp oraz e-mail) i unikać ustawiania identycznych z tymi, używanymi u poprzedniego dostawcy usług hostingowych. Dzięki temu zabiegowi będziemy mieli pewność, iż nikt niepowołany nie uzyska dostępu do naszego nowego serwera.
W przypadku planów gromadzenia danych osobowych na wykupionym serwerze (np. prowadząc sklep internetowy lub portal społecznościowy) powinniśmy również zorientować się, czy spełnia on wymagania GIODO (Głównego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych) dotyczące bezpieczeństwa. Decydując się na taką działalność należy pamiętać, by osobiście zgłosić zbiór danych do rejestracji w GIODO w celu uzyskania zezwolenia na ich gromadzenie i przetwarzanie. Odpowiednie wnioski można znaleźć na stronie http://www.giodo.gov.pl/, natomiast firma świadcząca nam usługi z zakresu hostingu może udzielić wsparcia podczas wypełniania „technicznej” części dokumentu.
Dobry plan nie jest zły
Zagłębiając się w meandry ofert obecnych na rynku internetowym na jaw wychodzą informacje, które na pierwszy rzut oka wydają się nieistotnymi szczegółami. Dobrze jest więc w pierwszej kolejności przygotować plan, w którym wypunktujemy cele, jakie chcemy osiągnąć dzięki korzystaniu z usług z zakresu domen oraz hostingu. Dzięki temu, łatwiej będzie wybrać ofertę na miarę potrzeb (jakkolwiek „sloganowo” to brzmi), a pozornie nieszkodliwe kruczki mogą w porę odsłonić swoją prawdziwą twarz.

--
Grupa Adweb
Planowanie i prowadzenie kampanii promocyjnych w Internecie, kreacja wizerunku, budowanie strategii komunikacyjnej w Sieci oraz tworzenie witryn i serwisów www.

ADWEB.PL
2BE.PL
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Thursday, April 30, 2009

Jak założyć bloga cz. 1

Jak założyć bloga cz. 1
autorem artykułu jest Tomasz Smykowski
Domena
Domena jest w Internecie jak imię i nazwisko. Innym ludziom w Internecie przedstawiasz się podając im adres swojej strony. Dlatego dobrze jest wybrać taką domenę, która będzie charakterystyczna, łatwa do zapamiętania i krótka. Może to być Twoje imię i nazwisko (np. JanKowalski.pl). Może to być zlepek słów (np. zielonezaby.pl). Dwa słowa to zazwyczaj norma jeżeli chodzi o domeny. Domena musi być też łatwa do wymawiania. Wszelkie x0d7fg9.pl odpadają.
Pamiętaj o tym że końcówki adresu oprócz efektu ozdobnego mają też swoje znaczenie. Są to tzw. domeny najwyższego poziomu. Np. końcówka com oznacza że strona jest komercyjna, org że jest to strona non-profit. Więcej o domenach najwyższego poziomu możesz znaleźć na Wikipedii.
Domenę możesz zarejestrować w kilkunastu firmach w Polsce i za granicą. Firma rejestrująca domenę nazywa się rejestratorem domen. Poniżej znajduje się lista pytań na które chcesz znać odpowiedź zanim zamówisz domenę u rejestratora:
* Ile kosztuje domena po okresie promocyjnym (nie daj się skusić na promocje np. 1zł/rok)

* Na ile czasu jest umowa? (i co stanie się po okresie umowy, czy zostanie automatycznie przedłużona)

* Jakie są zasady wydawania authid? (kod potrzebny do przeniesienia domeny do innego rejestratora)

* Czy przedstawione na stronie ceny są brutto (czy mają wliczony VAT)
Nie polecam zamawiania hostingu i domeny u jednego dostawcy. Z domeną zazwyczaj nie ma takich problemów jak z hostingiem. Kiedy Twój dostawca przestanie funkcjonować, nie chciałbyś stracić swojej domeny. Bo jeżeli rozreklamujesz już swojego bloga w Internecie, nie chciałbyś tej pracy stracić. Utrata domeny wiązałaby się z potrzebą założenia nowej domeny i reklamowania jej od nowa w Internecie. A jeżeli nawali hosting, możesz przenieść swoje dane (czyli pliki i bazę danych) na do innego hostingu i przekierować domenę na nowy hosting.
Aby tego problemu uniknąć polecam zarejestrowanie domenę u dużego, sprawdzonego rejestratora domen. Wtedy hosting możesz przekazać dowolnemu dostawcy hostingu. A jeżeli dostawca hostingu nawali, możesz łatwo zmienić go, przekierowując swoją domenę na nowego dostawcę hostingu. Czyż nie jest to wygodne rozwiązanie?
Domena nie kosztuje wiele. W zależności od końcówki można założyć domenę za kilka złotych (pl, com.pl, domeny regionalne np.warszawa.pl). Domeny zagraniczne czyli np. eu, com są droższe i kosztują około 100 złotych. Podane ceny występują w promocjach, więc jak widać założenie domeny nie wymaga dużo pieniędzy. Pamiętaj tylko że po roku (bo płatności za hostingi i domeny są roczne) za przedłużenie będziesz musiał zapłacić już realne pieniądze. Są to kwoty od 25 do 150 złotych w zależności od końcówki.
Przestrzegam przed kupowaniem domeny zanim dowiesz się jakie są odpowiedzi na pytania postawione powyżej. Często te informacje są ukryte głęboko na stronie. Jeżeli tak jest, porzuć takiego rejestratora i poszukaj innego, bardziej wiarygodnego. W końcu chcesz żeby Twoją domeną zarządzał ktoś uczciwy, a nie ukrywający najważniejsze informacje przed Twoimi oczami.
Jeżeli zależy Ci jednak na jakimś konkretnym dostawcy daj sobie czas i zadzwoń na infolinię, wejdź na czat z konsultantem, albo wyślij mejla z pytaniami. Po tych pierwszy kontaktach z rejestratorem możesz ocenić jak będzie wyglądać współpraca z nim w przyszłości.
Kiedy coś będzie szło nie tak, na pewno będziesz chciał móc łątwo skontaktować się z dostawcą aby znaleźć rozwiązanie problemu.
Dlaczego odradzam korzystania z serwisów blogów
W Internecie są dostępne gotowe strony, na których możesz założyć bloga. Są to serwisy blogów. Do takich stron należą wordpress.com, blogger.com, blog.pl, blox.pl i wiele wiele innych. Sprawdź w Google wpisując “załóż bloga”. Jednak odradzam ich używanie. Dlaczego? Jest kilka powodów.
Takie serwisy zawierają setki tysięcy blogów. Co za tym idzie cierpią z powodu za dużego obciążenia, blogi ładują się wolno. O ile można jeszcze poczekać pół minuty cierpliwie aż załaduje się okno dodawania wpisu, to Twoi goście nie będą czekać tyle czasu aż Twój blog się pojawi na ekranach ich monitorów
Serwisy blogów są dosyć wolno rozwijane - nie dostaniesz tam wszystkich możliwości jakie możesz mieć na swoim własnym blogu. A jeżeli będziesz mógł je mieć to za opłatą. Na własnym blogu możesz zmieniać wszystko, możesz zlecić programistom albo grafikom zmianę zachowania i wyglądu bloga, możesz w końcu sam dodawać wtyczki (ang. plugins), zmieniać skórki (ang. themes) albo dodawać widżety (ang. widgets). Oprócz wytrwałości nie potrzeba do tego dużej wiedzy. Większość informacji na ten temat w Internecie jest na zasadzie kursów krok-po-kroku.
Reasumując: serwisy blogów mają różne ograniczenia, przez co nie możesz do końca zmieniać ich wyglądu, zachowania, nie możesz dodawać wszystkich gadżetów czy bookmarkletów. Poza tym nie masz tam wsparcia technicznego. W związku z czym nie różnią się od prowadzenia własnego bloga na własnym hostingu.
Moderatorzy albo sam serwis mogą wykasować Twój blog albo wpisy. Na przykład jeżeli wystąpi awaria, Twoje wpisy są kontrowersyjne, albo narazisz się komuś z góry. Nikt Cię wtedy nie przeprosi. Nie zawsze jest też możliwość robienia kopii czy eksportów danych, przez co w przypadku awarii stracisz wszystko. Takie miejsce nie da Ci tego komfortu, że idziesz spać spokojny o swoje setki wpisów.
No i jeszcze kwestia domeny - jeżeli będziesz chciał zmienić miejsce dla swojego bloga, cała reklama dotychczasowego zostanie stracona. Będziesz musiał od nowa swojego bloga reklamować i rozpowszechniać wśród ludzi. A przyzwyczajenia ludzi ciężko zmieniać i możesz w trakcie tej operacji stracić wielu czytelników.
Jeżeli będziesz chciał zarabiać na blogu, albo przynajmniej zwrócić sobie koszty założenia, będziesz miał problemy, bo nie każdy serwis hostujący blogi pozwala na zarabianie na blogu. Zresztą nawet jeżeli jest taka opcja - po co się dzielić. Jeżeli wkładasz pracę w bloga to chciałbyś sam decydować co z nim robić.
Problemem jest też kolaboracja. Jest naprawdę mało serwisów blogowych, które oferują blogi z wieloma autorami. Powiedzmy że Twój kolega będzie chciał też pisać na Twoim blogu. Wtedy pojawi się problem, bo Twój serwis blogowy raczej nie będzie udostępniał takiej możliwości.
Także podsumowując - serwisy hostujące blogi nie są dobrym miejscem i nie polecam ich nikomu. No chyba że…. nie, nie ma takiej grupy osób, której bym mógł polecić takie miejsce. Albo robić coś profesjonalnie albo się za to nie zabierać.
Zauważ, że problemy, które wymieniłem powyżej pojawią się dopiero po pół roku, po roku albo więcej prowadzenia bloga. Teraz, kiedy zaczynasz pisać bloga, nie możesz przewidzieć czy nie stanie się on kiedyś ekstremalnie popularny. Nie możesz wiedzieć czy powyższe problemy Cię spotkają. Ale lepiej zawczasu zabezpieczyć się. Różnica jest taka jak między własnym domem, a wynajmowanym mieszkaniem. Jak wynajmujesz mieszkanie, ktoś może Cię z niego wywalić. Tylko w Internecie nie ma czegoś takiego jak miesięczny okres wypowiedzenia ;).
Inspiracja
Obojętnie jak masz bogate życie wewnętrzne, nie wystarczy go żeby pisać bloga. To nie jest tak, że codziennie usiądziesz przed komputerem i napiszesz sam z siebie posta, który wszystkich zainteresuje. Zabraknie Ci inspiracji po 5 poście. Dlatego musisz wystarczająco wcześnie uświadomić sobie, że do prowadzenia bloga potrzebujesz inspiracji. Mogą to być rozmowy ze znajomymi, strony internetowe i inne blogi. To jak dobierzesz swoje źródła inspiracji na pewno wpłynie na kształt Twojego bloga!
Dobrze jest korzystać z narzędzi do gromadzenia i filtrowania wiadomości. W tym celu powstały kanały RSS. Już większość stron i blogów ma kanały RSS. Kanały RSS są oznaczone takim znaczkiem: . Ten blog też ma kanał RSS. Możesz zapisać się do niego klikając ikonę w prawej części paska adresu w przeglądarce.
Żeby korzystać z kanału RSS musisz mieć czytnik RSS np. konto na Google Reader. Korzystanie z RSS jest bardzo proste. Jeżeli trafisz na ciekawy blog klikasz na taką ikonę (albo coś jak “RSS Feed”, “RSS” albo “subskrypcja”) i dodajesz kanał RSS do swojego czytnika. Ja mam w swoim czytniku przeszło 60 RSSów. Dzięki temu jeżeli gdzieś w Internecie pojawi się coś co mnie interesuje, od razu będę o tym wiedział.
Także ważne jest żebyś dobierał bardzo krytycznie swoje źródła inspiracji. Nadmiar stron może spowodować że będziesz miał za dużo śmieci do przeglądania. Dlatego dobrze jest dobierać źródła bardzo granularnie. Źródła mają to do siebie że z czasem wygasają, dlatego warto obserwować, kto dostarcza Ci najwięcej inspiracji, czyli potocznie mówiąc stuffu.
Niektóre strony spoza informatyki i technologii nie mają kanałów RSS - to dla nich duża strata. Ale czasem warto je odwiedzać. Dotyczy to stron związanych z kulturą, nauką, edukacją, rządem, polityką, instytucjami naukowymi, europejskimi i państwowymi. Możesz napisać do nich mejla żeby udostępnili kanał RSS. Dla ich własnego dobra :)
Dla ścisłości: jest kilka standardów RSS, gdzie RSS 2.0 i Atom są najważniejsze. Ale nie musisz w to wnikać! Twój czytnik RSS sobie z nimi wszystkimi poradzi.
Czasem bywa tak, że strona jednak nie zdecyduje się na RSS-a. Uważasz ją za dobre źródło? nie pozostaje nic innego jak dodać ją do ulubionych i samodzielnie odwiedzać stronę. Jest to strasznie uciążliwe. Znam bardzo mało osób które by uprawiały taką informacyjną alpinistykę, ale one starają się przekonać mnie że to jest warte zachodu. Może to jest poziom blogowania do którego jeszcze nie dotarłem ;)

Zasady blogowania
Blogowanie polega na pisaniu tego co myślisz. Czytając coś myślisz sobie “co mnie to obchodzi” albo “przeczytałem, ale nie mam nic do powiedzenia”? Blogowanie nie jest dla Ciebie.
Jeżeli masz własne przemyślenia i chcesz się nimi dzielić to blogowanie jest dla Ciebie. Nie zapomnij też że warto to wszystko powiązać z tym co się dzieje, albo co interesuje ludzi. No chyba że chcesz być jedynym czytelnikiem swojego bloga i nie zrobisz się z tego powodu zgorzkniały ;)
Blogowanie polega na byciu na bieżąco. Wyobraź sobie, że możesz krzyknąć jedną rzecz do tłumu, żeby go zainteresować. Oczywiście możesz krzyknąć przekleństwo. Parę razy to zadziała. Ludzie odwrócą głowę w twoim kierunku i pójdą dalej. Tak właśnie robił i pewnie robi dalej krzykacz, który mieszkał w pobliżu mojego poprzedniego miejsca zamieszkania. Ale nie tędy droga. Za którymś razem ludzie uznają Cię za wariata albo przesadnego prowokatora i zaczną ignorować. Będą mieli w tym dużo racji.
Twoje atuty to: świeżość informacji - pisz zawsze o tym co się dzieje tu i teraz, własne pogląd - pisz co myślisz o tym co się dzieje, analiza - wnioskuj co wynika z tego co się dzieje, synteza - łącz ze sobą fakty. I pamiętaj że to co widzisz Ty, nie zawsze jest widoczne dla innych. Podziel się tym.
Blogowanie polega na linkowaniu. Jeżeli myślisz że usiądziesz przed komputerem, napiszesz posta na 5 akapitów i nie umieścisz żadnego linka - blogowanie nie jest dla Ciebie. Po prostu takie wpisy są nudne. Staraj się podawać linki do miejsc, które rozwijają temat o którym piszesz. Napisz skąd zaczerpnąłeś inspirację. Ludzie to docenią. Jeżeli tego nie zrobisz Ty, ktoś inny to zrobi.
Pamiętaj o tej zasadzie: jedno video jest warte więcej niż 10 obrazów, jeden obraz jest wart więcej wart niż 10 słów, a jeden link jest więcej wart niż 10 obrazów. Dlatego dodawaj do wpisów ilustracje (związane z tematem),oraz linki jak już napisałem wcześniej. Wszystko to zwiększa atrakcyjność Twojego bloga i sprawi że czytelnicy uznają za dobry czas spędzony na Twoim blogu.
Za dużo tego
W sumie ten wpis nie ma na celu zachęcenie kogokolwiek do prowadzenia bloga. Te wskazówki pomogą Ci podjąć dobre decyzje. Warto pamiętać że nie da się zrobić wszystkiego “od zaraz”. Założenie bloga to nie jest koniec. Zawsze znajdzie się na blogu coś co można ulepszyć, dodać, poprawić itd. Blogowanie to fajny sposób na dzielenie się swoimi poglądami w nowoczesny sposób. Jeżeli to Ci odpowiada, to spróbuj.
Jeżeli ten wpis zainspirował Cię do założenia bloga, proszę podaj do niego link w komentarzach.
PS. Smutnym faktem jest to że większość blogów pada po 5 wpisie. Takich wraków blogowych jest pełno w Internecie. 6 wpis na blogu to już duży sukces, 20 wpis to wydarzenie roku. 100 blog oznacza że jesteś już prawdziwym bloggerem.
To nie wszystko!
W drugiej części tego poradnika napiszę o tym:
* jak wybrać dobrego dostawcę hostingu dla bloga
* jaki wybrać CMS do blogowania i dlaczego to jest takie ważne
* dlaczego warto promować swój blog jeżeli uważasz swoją pracę za wartościową
* jak przestrzegać praw autorskich i pozwolić innym ich przestrzegać
* co zrobić żeby koszty utrzymania bloga się zwracały
Źródło: http://polishwords.com.pl/blog/2008/jak-zalozyc-bloga-cz-1/

Autor: Tomasz Smykowski

--
Źródło: http://polishwords.com.pl/blog/2008/jak-zalozyc-bloga-cz-1/

Autor: Tomasz Smykowski


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

My Blog List

  • Darmowy antywirus - Jeżeli jeszcze nie masz programu antywirusowego to koniecznie zainstaluj jakąś ochronę swojego laptopa np. Avast. darmowa wersja tego programu jest dostępn...
    7 years ago
  • profesjonalne zdjęcia - Jak robić profesjonalne zdjęcia? W dzisiejszych czasach mamy szeroki wachlarz fotograficznych aparatów od cyfrowych po lustrzanki cyfrowe a obsługa ich ju...
    7 years ago
  • Trening koni - Trening koni Autor: *BorowaGFX* Marzysz o trenowaniu koni? Chcesz zostać instruktorem jazdy konnej? Zapoznaj się z garścią cennych porad, które ułatwią C...
    7 years ago
  • biznes w sieci - Od czego zacząć biznes w sieci Autor: *Piotr Jaszczak* Ile głów, tyle pomysłów, jednak nie każdy z nich będzie trafiony. Dominujących koncepcji na temat ...
    8 years ago
  • Wenecja - Wszystkie kolory Wenecji. Autor: *Maciej Łukomski* Nie ma drugiego takiego miejsca na świecie jak Wenecja. To miasto mostów, karnawału i zakochanych. Ni...
    8 years ago
  • Jak sprzedać samochód - Przygotuj się do odpowiedzi na pytania – czy auto posiada jakieś usterki, czy uległo wypadkowi, co wypadałoby w nim wymienić. Nie ma sensu zatajać niedocią...
    12 years ago